Rozmowy na szczycie

Putin dostał od Trumpa "dokładnie to, o co mu chodziło"

Donald Trump i Władimir Putin przeprowadzili we wtorek rozmowę telefoniczną, w której między innymi zgodzili się, że działania na rzecz pokoju w Ukrainie rozpoczną się od zawieszenia broni dotyczącego energetyki i infrastruktury. - To jest dokładnie to, o co tak naprawdę chodziło Putinowi, bo Ukraińcy bardzo celnie i precyzyjnie uderzali w rosyjskie rafinerie ropy naftowej czy ważne węzły rosyjskie - skomentował Marcin Wrona w wydaniu specjalnym "Rozmów na szczycie". Według niego "jest to absolutnie kuriozalne". Korespondent "Faktów" TVN w USA wytknął, że "zaraz po tej rozmowie doszło do kolejnego bombardowania Ukrainy". Jacek Stawiski wskazał, że "Kreml sprzedaje na rynek wewnętrzny rozmowę z Trumpem jako wielkie przełamanie dyplomatyczne na rzecz Rosji". - Ci, którzy liczyli, że Putin, kiedy Ameryka wyciągnęła do niego rękę, porzuci swoje imperialne marzenia i działania, chyba się srogo zawiedli - powiedział. Wrona uznał, że "Putin będzie ogrywał Trumpa do momentu, aż to ogrywanie nie postawi go w świetle, że prezydent USA będzie ośmieszony".