Rozmowa Piaseckiego
prof. Joanna Tyrowicz
We wniosku o Trybunał Stanu dla prezesa Narodowego Banku Polskiego Adama Glapińskiego jest osiem głównych zarzutów. - To są zarzuty stawiane przez polityków w związku z tym, co sądzą o pracy Narodowego Banku Polskiego. Nie sądzę, żebym się mogła z nich dowiedzieć o pracy NBP - skomentowała w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 prof. Joanna Tyrowicz (członkini RPP). Pytana o obligacje wykupowane przez Narodowy Bank Polski, zwróciła uwagę, że "na podstawie danych, które zresztą wiszą na stronie NBP, 60 procent zakupionych instrumentów to nie były PFR ani BGK, tylko zupełnie zwykłe obligacje rządowe, które były normalnie handlowane na rynku". Prof. Joanna Tyrowicz została też zapytana o zarzut, że Adam Glapiński napisał do ministra finansów list, w którym przewidywał, że NBP za rok 2023 wypracuje sześciomiliardowy zysk, a okazało się, że NBP zanotował stratę w wysokości 17 miliardów złotych. - Pan prezes jest wolnym człowiekiem, może pisać na kartce papieru, co chce. Kłopotem jest, jak zaczyna wprowadzać w błąd urzędnika państwowego - powiedziała. Prof. Tyrowicz wypowiedziała się też na temat wywiadu prezesa NBP dla "Financial Times", w którym zapowiedział, że wyśle list do premiera Donalda Tuska, starając się zakończyć coraz bardziej zaciekły spór. Uznała, że "jak ktoś jest takim królem wioski, to takie skomlenie o zawarcie przymierza wydaje jej się dziwne".