Opinie i wydarzenia
Hołownia: oni się bardzo żalą, zarobili tylko 42 miliardy w ubiegłym roku
Polityka kojarzy nam się z przemocą, tym, że ma być mocno, bezwzględnie. Troska powinna być jednym z filarów polityki - mówił Szymon Hołownia na spotkaniu w Piasecznie. Jak podkreślił, "mamy do czynienia z ludźmi, jak kandydat Mentzen, którzy proponują nam odwrotność troski w polityce, proponują nam kanibalizm społeczny". - Nie ma dzisiaj miejsca na eksperymenty w sytuacji, kiedy czasy są tak wymagające - kontynuował. Kandydat Polski 2025 na prezydenta RP zwrócił uwagę, że na ceny kredytów "odpowiada nie tylko stawka referencyjna NBP, ale też marże, które banki dzisiaj oferują". Jak zaznaczył, "banki to dość opornie przyjmują wołanie, żeby uwolniły pieniądze na kredyty do gospodarki, żeby uwolniły ludzi od tego, żeby te raty kredytowe zżerały tyle w kosztach banku". - Opornie to idzie, oni się bardzo żalą. Zarobili tylko 42 miliardy w ubiegłym roku - dodał ironicznie. Według niego "skoro banki nie chcą pompować pieniędzy w polską gospodarkę, musimy zaproponować mechanizm, który w wielu krajach europejskich był już stosowany - podatek od nadmiarowych zysków i przeznaczyć go na obronność". - Ta troska to też zwrócenie uwagi deweloperom, że nie wszystko można - dodał.