Opinie i wydarzenia

"Miał pełne prawo je ujawnić. Nie złamał żadnego przepisu". Kaczyński przed przesłuchaniem Błaszczaka

Nie ma najmniejszego punktu zaczepienia, pretekstu, by Mariuszowi Błaszczakowi stawiać zarzuty. Zrobił, co do niego należało, jako do demokratycznego polityka, bo ujawnił społeczeństwu plany tamtej strony - stwierdził Jarosław Kaczyński na wiecu przed przesłuchaniem byłego szefa MON w związku z odtajnieniem części dokumentu planu użycia Sił Zbrojnych RP "Warta". Błaszczak ma usłyszeć w tej sprawie prokuratorskie zarzuty. - Miał pełne prawo je ujawnić. Nie złamał żadnego przepisu - dodał. W jego przekonaniu to, co zrobił Błaszczak, "było aktem polskiej demokracji". - I za to będzie karany - dodał. Natomiast Mariusz Błaszczak zadeklarował, że - gdyby mógł - znów podjąłby taką samą decyzję.