Opinie i wydarzenia

Lachowski: sam widziałem ponad 60 ciał

Rozmawiałem z Andrijem Szaraskinem, byłym dowódcą roty cyborgów na lotnisku w Doniecku, który teraz jest deputowanym. Przed wyjazdem tutaj on mi sam powiedział, żebym przyjechał tutaj to dokumentował: jedź tam i dokumentuj, zanim jeszcze pojedziecie z pomocą humanitarną, to jedź i jeszcze zrób zdjęcia, pokaż to Polsce, powiedz o tym Polsce - relacjonował na antenie TVN24 Mateusz Lachowski, który jest obecnie w okolicach Buczy. Dokumentalista i wolontariusz mówił, że mieszkańcy Buczy, którzy przeżyli, proszą Rosjan, żeby "dali im święty spokój" i że jedyne, czego pragną, to odbudować swoje domy i żyć w pokoju. - Wiemy, że przynajmniej 300 osób cywilnych zostało zamordowanych w Buczy. Ja sam widziałem ponad 60 ciał - powiedział Lachowski. - Dwa czy trzy samochody widziałem z napisem "dzieci" i obok leżą skarpetki dziecięce po tym, jak ten samochód został po prostu rozstrzelany. Strzelano do niego tak, że z niego został wrak. Trudno się pomylić, jeśli masz wielki napis "dzieci" na samochodzie - dodał wolontariusz, który podkreślał, że do zbrodni dochodziło nie tylko w Buczy. - To jest podejście systemowe żołnierzy rosyjskich. To jest masowe podejście do cywilów ukraińskich. Rozstrzeliwanie, strzelanie do cywilnych samochodów, do dzieci, do kobiet, gwałcenie kobiet, masowe rabowanie domów (...). Plecaki dziecięce widziałem w czołgu na wschód od Kijowa. Wątpię, żeby Rosjanin nosił plecak dziecięcy z ukraińską flagą - wymieniał Lachowski.

04.04.2022
Długość: 12 min