Loża prasowa
Patryk Michalski, Andrzej Stankiewicz, Mariusz Gierszewski, Joanna Solska
Pan Szmydt był osobą bezkarną, ponieważ służby, jeśli cokolwiek robiły w czasie rządów PiS, to nakierowane było ich zainteresowanie na opozycję - mówiła w "Loży prasowej" w TVN24 Joanna Solska ("Polityka"). Jej zdaniem "nie da się ukryć i go odkleić od PiS oraz Solidarnej Polski. - On był osobą wysoko postawioną, mającą dostęp do informacji - dodała. Mariusz Gierszewski (Radio ZET) podkreślił, że "tutaj nie zadziałał system, dlatego nie można wskazać jednej osoby, która byłaby odpowiedzialna za ucieczkę Szmidta". - Rozmawiałem z byłymi oficerami kontrwywiadu, którzy mówią, że odeszły dobre, stare kadry, przyszli nowi, młodzi bez doświadczenia - wspomniał. Patryk Michalski (Wirtualna Polska) zaznaczył, że "Tomasz Szmydt nie wziął się znikąd i przede wszystkim trzeba wyjaśnić to, na czym polegała jego rola w rozmontowywaniu systemu praworządności". Według Andrzeja Stankiewicza (Onet.pl) "na krótką metę najbardziej interesujące jest to, dlaczego on się zawinął". - Ewidentnie czegoś się wystraszył - uznał. Goście Małgorzaty Łaszcz rozmawiali także na temat planów powołania zmienionej komisji badającej rosyjskie wpływy.