Loża prasowa

Kamil Dziubka, Joanna Solska, Jacek Nizinkiewicz, Aleksandra Pawlicka

O porannym naruszeniu przestrzeni powietrznej Polski przez rosyjską rakietę rozmawiali goście Małgorzaty Łaszcz w programie "Loża prasowa" w TVN24. - My zachęciliśmy Rosjan, obawiam się, że takie rzeczy będą się powtarzać. Jeśli jedna rakieta doleciała do Bydgoszczy i nikt jej nie monitorował, potem nikt jej nie szukał, to oni patrzą, gdzie mogą się zatrzymać - oceniła Joanna Solska ("Polityka"). Aleksandra Pawlicka ("Newsweek") powiedziała, że "jest zdecydowana różnica pomiędzy tym, co zdarzyło się w grudniu, kiedy mieliśmy historię z rakietą pod Bydgoszczą". - Fakt był ukrywany, nie było żadnej jasnej procedury, właściwie wszystkie były złamane. W ostatnich godzinach od razu była informacja, że ta rakieta jest. (...) To jest dokładnie to, co zadeklarował Kosiniak-Kamysz, gdy objął resort obrony - dodała. Kamil Dziubka (Onet.pl) nawiązał z kolei do ataku pod Moskwą. Jego zdaniem "to niczego dobrego nie zwiastuje, Putin próbuje przekierować tory uwagi na Ukrainę". - Pytanie, czy Putin chciał tego ataku. Wiadomo, że go wykorzysta po to, by skonsolidować społeczeństwo wokół siebie i rozpocząć nowy akt tej wojny, terroru - nie tylko na Ukrainę, ale również na Zachód, który pewnie będzie straszył - kontynuował Jacek Nizinkiewicz ("Rzeczpospolita").

24.03.2024
Długość: 53 min