Kropka nad i 

Krzysztof Śmiszek, Marcin Horała

Adam Bodnar pozostaje ministrem sprawiedliwości. Dlaczego PiS chciało go odwołać? - Prawo i Sprawiedliwość boi się tego, że pan minister Bodnar będzie dalej łamał prawo i porządek konstytucyjny - skomentował w "Kropce nad i" w TVN24 Marcin Horała (PiS, były wiceminister infrastruktury). Jego zdaniem "powinniśmy debatować o rozwoju i obronności Polski, a musimy, czego nie chcemy, debatować o tym, dlaczego koalicja rządząca, zamiast prawo zmieniać, to jak ustawa im nie odpowiada, to uznaje ją za niezobowiązującą". Krzysztof Śmiszek (wiceminister sprawiedliwości, Lewica) odparł, że "ostatnie osiem lat to destrukcja wymiaru sprawiedliwości na różnych szczeblach". - To jest tak naprawdę stajnia Augiasza, którą sprząta dzisiaj bardzo systematycznie minister Bodnar wraz z większością parlamentarną - powiedział. Jak wskazał, "to jest robota nie na miesiąc, tylko na lata, bo mamy taką sytuację w wymiarze sprawiedliwości, której nie widziały inne kraje członkowskie Unii Europejskiej". Horała pytany, czy Zbigniew Ziobro, który pozwolił na kupno Pegasusa z Funduszu Sprawiedliwości, nie łamał prawa, odpowiedział, że "jeśli minister Bodnar uważa, że doszło do złamania prawa, to jako prokurator generalny ma narzędzia, żeby zebrać akt oskarżenia, dowody i złożyć wniosek do sądu". Śmiszek zwrócił uwagę, że w sprawie Funduszu Sprawiedliwości "dzień po dniu odkrywamy kolejne kwiatki".