Kobiecy Punkt Widzenia

Escortki, domina i aktorka filmów porno. Mówią, jak wygląda praca seksualna w Polsce

Czym jest praca seksualna i dlaczego nie powinno się już używać słowa "prostytucja"? O tym mówią kobiety, które - jak twierdzą - same, świadomie i z pełną odpowiedzialnością, wybrały taką ścieżkę. W rozmowie z Małgorzatą Mielcarek swój "Kobiecy Punkt Widzenia" tym razem pokazują escortki, domina i aktorka filmów porno. – To, co głównie osoby kojarzą, to to, że moja praca polega na rozłożeniu nóg i w ciągu pięciu minut zarabiam parę stówek. Nie jest tak kolorowo. 90 procent to promocja i rozmowa z klientami, 10 procent to fizyczna relacja i zarobienie pieniędzy - opowiada Kasia.

 

Każda z przedstawionych bohaterek nazywa siebie pracownicą seksualną. Każda z nich podkreśla, że taka ścieżka to jej własna decyzja, choć zaznaczają, że w Polsce wciąż muszą funkcjonować w szarej strefie. Nie wszystkie mogą rejestrować swoją działalność czy płacić podatki. - Moja praca nie jest kryminalizowania, ale nie jest legalna, trochę nie istnieję - mówi Ola.

 

Kobiety opowiadają o zderzaniu się ze stereotypami, społeczną stygmą, czyhających na nie zagrożeniach i korzyściach, jakie ze swojej pracy wynoszą. Twierdzą, że utożsamianie ich działalności z handlem ludźmi jest krzywdzące i nie ma już dziś wiele wspólnego z rzeczywistością. Jednak handel ludźmi nie zniknął. Jak wynika z badań, w Europie osoby, które zostały przymuszone, stanowią około pięciu procent osób pracujących seksualnie. W Polsce praca seksualna jest zepchnięta do podziemi. Według danych przekazanych nam przez policję, liczba wszczętych postępowań i osób podejrzanych o nakłanianie innych do prostytucji czy czerpania z tego korzyści majątkowych w ciągu ostatnich lat rzeczywiście maleje. Potwierdzają to także przedstawicielki Fundacji La Strada. Co jednak je do tej pracy przyciąga i co decyduje o tym, że żadna z nich nie planuje z tej pracy rezygnować?

22.07.2022
Długość: 37 min
Data premiery: 2022