Fakty po Faktach

Mark Brzezinski, prof. Włodzimierz Wróbel

Ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski zakończy swoją misję dyplomatyczną 20 stycznia. - Wojna zdefiniowała moją kadencję jako ambasadora i stosunki amerykańsko-polskie w ciągu ostatnich trzech lat - mówił Brzezinski w programie "Fakty po Faktach" w TVN24. Dodał, że jest dumny z narodu polskiego, że wyraził swoją miłość do Ameryki. - To było marzenie mojego życia, że mogłem pełnić moją posługę tutaj - podkreślił Brzezinski. Wspominał swoje sukcesy na stanowisku ambasadora. - Zrobiłem wszystko, co w mojej mocy, żeby łączyć się z ludźmi. Była to praca z miłości - stwierdził Brzezinski. Był również pytany o plany na przyszłość. - W najbliższym czasie zostanę w Polsce. Przejdę do sektora prywatnego. Stworzę niedużą firmę konsultacji strategicznej. Będziemy mieli siedziby w Warszawie i Waszyngtonie. Będę też angażował się w inwestowanie - wyznał Brzezinski.

 

W dalszej części programu o tegorocznych wyborach prezydenckich. Czy będzie kłopot ze stwierdzeniem ich ważności? - Od strony prawnej, nawet jeżeli Sąd Najwyższy nie wyda uchwały o stwierdzeniu ważności tych wyborów, to nie będzie problemu z objęciem urzędu przez nowo wybranego prezydenta - odpowiedział profesor Włodzimierz Wróbel (sędzia Sądu Najwyższego). Zaznaczył jednocześnie, że "problem zacznie się, jeżeli dojdzie do stwierdzenia nieważności tych wyborów". - Wtedy będą musiały zostać przeprowadzone nowe wybory, natomiast tym, co powoduje największy niepokój, jest sytuacja, kiedy takie stwierdzenie nieważności wydała nieszczęsna Izba Kontroli Nadzwyczajnej, która nie jest częścią Sądu Najwyższego, ale uzurpuje sobie do tego prawo - wyjaśnił profesor Wróbel.