14.12.202327 minut

Marcin Mastalerek, szef gabinetu Andrzeja Dudy, zapewniał w "Faktach po Faktach" w TVN24, że prezydent do każdej ustawy zaproponowanej przez rząd Donalda Tuska będzie podchodził w sposób spokojny, rozważny i merytoryczny, a decyzje będzie podejmował w momencie, gdy ta trafi na jego biurko. Odnosząc się do środków z Krajowego Planu Odbudowy, rozmówca Piotra Marciniaka zaznaczył, że ustawa, która została przedstawiona wcześniej przez Szymona Szynkowskiego vel Sęka, "ograniczała prezydenckie kompetencje i była niezgodna z konstytucją". - Najlepszym momentem do zamknięcia pewnego sporu politycznego z Komisją Europejską był moment wybuchu wojny w Ukrainie. Niestety ówczesna większość sejmowa z tego nie skorzystała. Szkoda - kontynuował. Mastalerek odniósł się także do negocjacji akcesyjnych z Ukrainą i Mołdawią. Przyznał, że "prezydent bardzo się z tego ucieszy, ponieważ o to zabiegał od dawna". - Ukraina w Unii Europejskiej leży w polskim interesie i powinniśmy o to zabiegać - dodał. Pytany o to, czy prezydent - jak twierdzi prezes PiS Jarosław Kaczyński - zaprzysiągł "niemieckiego agenta", odpowiedział, że "to jest oczywiste, że nie", a także, że "nie ma żadnych informacji i wiedzy, które by o tym świadczyły". W dalszej części "Faktów po Faktach" prof. Jerzy Buzek, były premier i eurodeputowany Koalicji Obywatelskiej, kontynuował dyskusję na temat negocjacji akcesyjnych Ukrainy do Unii Europejskiej.Rozwiń