Audio: Tak jest
Prof. Ewa Marciniak, Michał Kolanko
447 intelektualistów, artystów, dziennikarzy i polityków zaapelowało do opozycji o jedną listę w wyborach. Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk skomentował to w sposób: "miód na moje serce". O tym, czy taki apel ma sens w programie "Tak jest" w TVN24 mówili prof. Ewa Marciniak (politolog, Uniwersytet Warszawski) oraz Michał Kolanko („Rzeczpospolita”). Zdaniem rozmówczyni politycy tego apelu raczej nie posłuchają, ponieważ "mają po swojemu zdefiniowane interesy polityczne i każda z partii opozycyjnych pośrednio, a czasami wprost, te interesy polityczne ogłasza". – Ja bym to interpretowała w kategoriach możliwości konieczności zabierania głosu w debacie publicznej. Mają prawo wyrazić takie postulaty. Wyborcy opozycji, którzy chcą jednej listy, a politycy opozycji tego nie zrobią, to może to być przeciwskuteczne i to jest ten problem – dodała prof. Marciniak. Kolanko przyznał rację, że politycy nie bardzo przejmują się takimi postulatami. – Zwróćmy uwagę, że tożsamość innych ugrupowań znacznie by osłabła na tej jednej liście. Jedna lista oznacza, że jej przywódcą jest Donald Tusk, który będzie bezdyskusyjnie kandydatem na premiera – wyjaśnił rozmówca Andrzeja Morozowskiego.