Utytułowana reprezentantka Włoch w pływaniu synchronicznym Linda Cerruti opublikowała na Instagramie zdjęcie, na którym pozuje w charakterystycznej dla jej dyscypliny pozie z nogami w górze. Na nogach zaprezentowała swoje medale zdobyte na ostatnich mistrzostwach Europy. Jak jednak przyznała ze smutkiem, fotografia wywołała falę "niestosownych, wulgarnych i seksistowskich komentarzy". "Czy naprawdę pośladki oraz dwie nogi są jedynym, co mi pozostało, głównym tematem do dyskusji?" - pytała Włoszka w swoim kolejnym poście.
Linda Cerruti to reprezentantka Włoch w pływaniu synchronicznym, jedna z najlepszych zawodniczek w kraju. Podczas zakończonych niedawno mistrzostw Europy w Rzymie zdobyła aż osiem medali - sześć srebrnych i dwa brązowe. Wcześniej, z tegorocznych mistrzostw świata w Budapeszcie, przywiozła trzy krążki - dwa brązowe oraz jeden srebrny. Swoimi sportowymi sukcesami postanowiła pochwalić się na profilu w mediach społecznościowych.
"Pośladki i dwie nogi"
"Dwa dni temu udostępniłam zdjęcie na plaży, na którą zawsze chodziłam, na której kultywowałam swoje pierwsze marzenia i która ma dla mnie również silną wartość symboliczną. Zdjęcie pokazuje mnie w artystycznej pozie, typowej dla mojego sportu, w rozkroku i do góry nogami, wraz z ośmioma medalami zdobytymi na najlepszych mistrzostwach Europy w mojej karierze. (…) Przyjaciel pokazał mi post, w którym jedna z gazet pokazała to zdjęcie. Byłam dosłownie zszokowana i zdegustowana setkami, a może i tysiącami, niestosownych, wulgarnych i seksistowskich komentarzy" - podkreśliła 28-letnia Linda Cerruti we wpisie, w którym odniosła się do zamieszczonego przez siebie w sieci zdjęcia.
Zdjęcie, które wywołało całe zamieszanie, pojawiło się na jej profilu we wtorek. Od tej pory zostało polubione prawie 60 tys. razy. Użytkownicy zamieścili pod nim niemal 3 tys. komentarzy.
W dalszej części wpisu, w którym sportsmenka odniosła się do krytyki, dodała, że po "20 latach treningów i wyrzeczeń hordy ludzi seksualizują jej ciało". "Czy naprawdę pośladki oraz dwie nogi są jedynym, co mi pozostało, głównym tematem do dyskusji? Najmniejszą, i jedyną, rzeczą, jaką mogę zrobić, jest potępienie niestosowności tych komentarzy, będących krzywym zwierciadłem społeczeństwa, które wciąż jest zbyt 'macho' i bardzo odmienne od tego, w którym kiedyś chciałabym urodzić się i dorastać" - czytamy w poście włoskiej pływaczki.
Jednocześnie Cerruti podziękowała osobom, które "odcinały się" od wulgarnych komentarzy, stawały w jej obronie i "doceniały zdjęcie za to, czym w rzeczywistości jest: obrazem sportowca dumnego ze swoich wyników". Zdecydowana większość z komentarzy pod jej postem na Instagramie rzeczywiście jest pozytywna. Liczni internauci prosili także Cerruti, by ta nie przejmowała się hejtem, jak na nią spłynął.
ZOBACZ TEŻ: Miała relacjonować przebieg egzekucji. Dziennikarka usłyszała, że jest niestosownie ubrana
Związek chce ukarać hejterów
Głos w tej sprawie zabrał już Paolo Barelli, prezes Włoskiej Federacji Pływackiej. "Zniewagi, które dotarły do Lindy, obrażają ją i cały narodowy ruch dyscyplin wodnych tworzony przez sportowców, którzy są przykładem zaangażowania i profesjonalizmu. Musimy zdecydowanie potępić tych, którzy bezkarnie nadużywają mediów społecznościowych mając wrażenie, że są bezkarni" - stwierdził cytowany przez Rai News Barelli.
Barelli dodał, że związek uruchomił już procedury prawne mające na celu ukaranie autorów niestosownych komentarzy.
ZOBACZ TEŻ: "Solidarne z Sanną" kobiety zamieszczają filmy z tańców i imprez. Tak wspierają premier Finlandii
Źródło: Instagram, Vanity Fair
Źródło zdjęcia głównego: Instagram/Linda Cerutti