Amerykańska dziennikarka, która przyjechała do więzienia w Alabamie, by relacjonować przebieg egzekucji na skazanym na śmierć więźniu, została poinformowana przez funkcjonariuszy, że jest ubrana nieprzepisowo i że jej spódnica jest za krótka. Została wpuszczona dopiero, kiedy przebrała się w rybackie, wodoodporne spodnie, i zmieniła obuwie. Inna reporterka przekazała, że także jej ubiór został poddany drobiazgowej kontroli przez personel więzienia. Sprawa została zgłoszona do władz stanowych, zareagowały też władze placówki.
W czwartek wieczorem w więzieniu w Atmore w stanie Alabama przeprowadzono egzekucję. Joe Nathan James Jr. skazany na śmierć za dokonane w 1994 roku zabójstwo Faith Hall, swojej 26-letniej byłej partnerki, zmarł po podaniu trucizny. Lokalne media donoszące o tej sprawie poświęciły jednak uwagę nie tylko wykonaniu wyroku, ale także kontroli, jakiej poddano dwie reporterki, które miały uczestniczyć w egzekucji i relacjonować jej przebieg.
Spódnica niespełniająca przepisów
Ivana Hrynkiw, reporterka serwisu informacyjnego AL.com w Alabamie, przekazała, że została poinformowana przez więziennych funkcjonariuszy, iż jej spódnica jest nieprzepisowa, bo zbyt krótka. "Próbowałam ściągnąć spódnicę do bioder, aby ją wydłużyć, ale powiedziano mi, że nadal nie jest odpowiednia" - relacjonowała na Twitterze.
Hrynkiw pozwolono relacjonować egzekucję po tym, jak założyła pożyczone od fotografa wodoodporne spodnie rybackie, których szelki zapięła pod koszulą. Musiała też zmienić obuwie, które również uznano za nieodpowiednie.
Reporterka została poinformowana, że także jej buty na obcasach z odkrytymi palcami stanowią naruszenie przepisów. Dopiero kiedy założyła tenisówki, które miała w samochodzie, wpuszczono ją do pomieszczenia, z którego mogła relacjonować przebieg wykonywania wyroku. "Czułam się zawstydzona, gdy oceniano moje ciało i ubrania w pokoju pełnym ludzi, których w większości nigdy nie spotkałam" - przekazała Hrynkiw. "Usiadłam, próbowałam przestać się czerwienić i wykonywać swoją pracę" - napisała. "Tak jak często kobiety muszą robić" - dodała.
Funkcjonariusze więzienia w Atmore poddali drobiazgowej kontroli również reporterkę Associated Press, Kim Chandler, także sprawdzając długość jej ubrań. Dziennikarka oceniła, że takie upokorzenie nigdy jej się nie przydarzyło, mimo że wielokrotnie zajmowała się egzekucjami od 2002 roku. Pochwaliła też swoją koleżankę po fachu. "Hrynkiw jest godną podziwu i profesjonalną dziennikarką" - napisała w mediach społecznościowych. "Nawet w spodniach rybackich" - dodała Chandler.
Reakcja redakcji i władz
Zdaniem szefowej Hrynkiw, redaktor Kelly Ann Scott, sposób, w jaki jej reporterka została potraktowana przez funkcjonariuszy więzienia, był niewłaściwy. Redakcja złożyła w tej sprawie skargę. Agencja AP wysłała list do gubernator Alabamy, Kay Ivey, z prośbą, aby zwróciła uwagę na zachowanie personelu więziennego i zadbała, by takie sytuacje się nie powtarzały.
"Ivana zawsze jest profesjonalna - i pomimo tego, jak została potraktowana, najpierw skupiła się na relacjonowaniu przebiegu egzekucji" - napisała na Twitterze Kelly Ann Scott. Na stronie AL.com oceniła, że incydent ten był "seksistowskim i rażącym naruszeniem etyki zawodowej", które nie powinno się przydarzyć już żadnej innej dziennikarce.
Przeprosiny i zalecenia
Przedstawicielka Departamentu Więziennictwa Stanu Alabama Kelly Betts powiedziała dziennikarzom, że nowy naczelnik więzienia, Terry Raybon, postanowił powrócić do dawno nieużywanych przepisów dotyczących stroju osób odwiedzających więzienie. Po tym, jak informacja o tym, co przydarzyło się Hrynkiw, rozeszła się w mediach społecznościowych, Betts zadzwoniła do reporterki z przeprosinami - podało AL.com. Wydała też oświadczenie, w którym poinformowała, że dziennikarzom będą rozsyłane przypomnienia o obowiązujących regułach dotyczących ubioru.
Źródło: The Guardian, The Washington Post, AL.com
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock