Mieszkańców jednego z osiedli we włoskim mieście Treviso zaalarmowało rozpaczliwe miauczenie. Okazało się, że właściciele kota pozostawili go w swoim mieszkaniu bez dostępu do wody i jedzenia. Sami, według gazety "La Stampa", wyjechali w tym czasie na wakacje.
Włoskie media opisały sprawę w pierwszych dniach lipca, nie zostało jednak sprecyzowane, kiedy dokładnie miała ona miejsce. Jak podaje dziennik "La Stampa" sąsiadów w Treviso w północnych Włoszech zaalarmowało głośne miauczenie, które określili jako "rozpaczliwy płacz". Na miejsce wezwano policję, która przybyła razem ze strażą pożarną i przedstawicielami ENPA, organizacji zajmującej się dobrostanem zwierząt.
Uratowany kot
Kiedy służbom udało się dostać do mieszkania, kot znajdował się na tarasie, z którego pod prawie całkowicie opuszczoną żaluzją mógł dostać się do korytarza. Wewnątrz mieszkania porozrzucane były gnijące śmieci, nie było natomiast jedzenia ani wody dla kota.
Zwierzę zostało przetransportowane do weterynarza w celu wykonania niezbędnej kontroli, następnie trafiło pod opiekę oddziału ENPA w Treviso. Według gazety kota udało się uratować tylko dzięki jego sile woli - próbującemu ze wszystkich sił zwierzęciu udało się wreszcie zwrócić na siebie uwagę obcych ludzi.
Nie wiadomo natomiast, gdzie znajdują się dotychczasowi opiekunowie kota. "Wydaje się, że właściciele wyjechali na wakacje do Kolumbii" - poinformowała "La Stampa". Uratowany kot nie będzie jednak na nich czekał - trafi do adopcji i znajdzie nowy dom.
Kota nie można pozostawić samemu sobie
- Niestety, takie historie towarzyszą nam każdego dnia - powiedziała gazecie "Il Gazzettino" Carla Rocchi, krajowa prezes ENPA. Podkreśliła, że porzucenie kota w takich warunkach jest przestępstwem, a ktokolwiek je popełnia, musi zostać pociągnięty do odpowiedzialności.
- Apelujemy do wszystkich właścicieli kotów: zapewnij swojemu kotu warunki niezbędne do jego dobrego samopoczucia, kiedy cię nie ma. Często słyszymy, że koty radzą sobie, że koty nie wymagają wielkiej opieki, ale tak nie jest! Co prawda, jeśli masz taką możliwość, lepiej nie wyprowadzać kota z domu, ale nie może to oznaczać pozostawienia go samemu sobie - stwierdziła.
Policja w Treviso posiada specjalną jednostkę reagującą na przypadki porzuconych lub źle traktowanych zwierząt. Jak przyznał stojący na jej czele Andrea Gallo, jednostka wykonuje kilkadziesiąt interwencji miesięcznie.
Źródło: La Stampa, Il Gazzettino
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock