Wielki pająk na ulicach Jokohamy

12-metrowy pająk pluje pianą, dymem i przemierza na swoich nogach z żelastwa ulice portu w Jokohamie. Wygląda paskudnie – jak rasowy bohater japońskich horrorów. Dzieci płakały, a dorośli piszczeli zachwyceni. Mechaniczny potworek uczcił jubileusz otwarcia portu na Zachód 150 lat temu.

Wielki pająk to efekt pracy“ La Machine”, zespołu projektantów i mechaników pod kierunkiem Francois Delaroziere. Zespół słynie z performansów, w których używa ponadnaturalnej wielkości rekwizytów.

Dorośli piszczeli z radości

Bohaterami spektaklu w Jokohamie są dwa gigantyczne pająki - „Mechaniczni Sawanci”. Każdy obsługiwany był przez 14 operatorów.

Większości widzów pająk niezmiernie się podobał, zwłaszcza gdy w stronę tłumu wyciągał swe odnóża. Wtedy widzowie wręcz piszczeli z uciechy. – Świetna zabawa. Jestem zaskoczony, bo rozmiar pająka jest taki, że szczęka opada – z uznaniem skomentował pan Kyoko Tanaka.

Jego kolega Toshihiro Ando był jednak nieco rozczarowany, że pająki tylko poruszają nogami, a nie chodzą, a po mieście poruszają się na olbrzymiej platformie. – To jednak nie jest aż tak duży mankament – zastrzegł Toshihiro.

Wielki pająk nie podobał się niektórym dzieciom. – Maszyna jest taka wielka, moja córka rozpłakała się patrząc na nią – powiedziała reporterom Eriko Ogata, jednocześnie pocieszając zapłakaną córeczkę Sayuri.

Pająk w lecie spaceruje po parku 5 razy dziennie

Performanse “La Machine” cieszą się ogromnym uznaniem w miastach, do których zawitają. Podobny spektakl z wielkimi pająkami odbył się w Liverpoolu we wrześniu 2008 roku. Mieszkańcy miasta ochrzcili wtedy „swojego” pająka „Księżniczką”.

Pajęczym spacery po Jokohamie towarzyszy delikatna muzyka na harfie. – Mechaniczny pająk wydawał się przy niej tak łagodny... – tłumaczy rzecznik projektu La Machiny Joseph Kitano.

Mechanicznego pająka będzie można oglądać w Jokohamie w parku Hajimari no Mori Y150 (czyli „Lesie 150-lecia”) do 27 września. Będzie przechadzał się alejkami 5 razy dziennie.

Jokohama była pierwszym portem w Japonii, który zezwolił na zawijanie statkom z Zachodu i handel z miejscowymi przedsiębiorcami. Stało się to właśnie 150 lat temu. Wcześniej Japonia przez dwa stulecia ściśle izolowała się od świata zachodniego.

aga/sk

Źródło: Reuters

Czytaj także: