Miami Arena
Reuters
Było wielkie "bum" i po ogromnym stadionie Miami Arena został tylko dymiący krater. Władze Miami na Florydzie postanowiły pozbyć się nieużywanego stadionu i wysadziły go w powietrze.
Eksplozja była ogromna, ale w pełni kontrolowana. Budowla znajdowała się bowiem w centrum miasta. Dzięki pirotechnikom nikomu nic się nie stało i wielki stadion zapadł się do środka tworząc ogromny, dymiący krater.
Zapomniany olbrzym
Stadion stał pusty przez ponad 8 lat. Nie był używany i nie przynosił żadnych dochodów. Wcześniej trenowały tam lokalne drużyny hokeja i koszykówki.
Przez lata w obiekcie nikt nie chciał organizować koncertów ani większych imprez. Inne miejsca w Miami sąy bardziej konkurencyjne.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Reuters