Jak podaje portal "Slobodna Dalmacija", premier Węgier Victor Orban miał niegroźny wypadek: kiedy razem z żoną i ochroniarzem pływał po zatoce w pobliżu chorwackiej wyspy Vis, jego ponton pękł. Z pomocą przyszedł mu dziennikarz Boris Vrkić. Chorwackie media przy okazji ironizują na temat wakacji premiera Węgier, przypominając jego słowa z 2020 roku: "Więcej Balatonu, mniej Adriatyku".
Jak przekazał chorwacki dziennikarz Boris Vrkić, zdarzenie miało miejsce niedaleko wyspy Vis na Morzu Adriatyckim. W pewnym momencie dmuchana łódź, którą płynęli Viktor Orban z żoną oraz ochroniarz premiera, pękła. Vrkić ruszył z pomocą, by uratować znajdującego się w wodzie premiera Węgier i jego towarzyszy.
- Jego ponton się zepsuł, więc przewiozłem go, jego żonę i ochroniarza na brzeg. Byli w dobrym nastroju - relacjonował potem Vrkić. Po krótkiej akcji ratunkowej dziennikarz polecił rozbitkom okoliczną restaurację, w której "skosztowali owoców morza". Według portalu "Slobodna Dalmacija" pracownicy restauracji nie zorientowali się, że odwiedził ich premier Węgier. Dowiedzieli się dopiero po jego wyjściu i byli "dość zaskoczeni".
Orban: "Więcej Balatonu, mniej Adriatyku"
Wcześniej właściciele jednej z gospód opublikowali w mediach społecznościowych zdjęcie z Orbanem, którego omyłkowo przedstawili jako prezydenta: "Mieliśmy zaszczyt gościć Pana Viktora Orbana" - napisali, oznaczając zdjęcie hasztagiem "prezydent".
Chorwackie media ironizują na temat wakacji premiera Węgier, przypominając jego słowa z 2020 roku. "Więcej Balatonu, mniej Adriatyku" - mówił, próbując odwieść swoich rodaków od wakacji na chorwackim wybrzeżu i nakłonić do spędzenia urlopu na Węgrzech. Jeszcze w tym samym roku spędził wakacje na chorwackiej wyspie Mljet.
Chorwackie MSZ reaguje na słowa Orbana
Z kolei kilka miesięcy temu Orban wzbudził oburzenie chorwackiej opinii publicznej, kiedy zadeklarował, że jego kraj nie miałby problemu z embargiem na rosyjską ropę, gdyby "nie odebrano mu morza", najwyraźniej nawiązując do chorwackiego wybrzeża, które w przeszłości częściowo należało do Węgier.
"Ci, którzy mają morze i porty, mogą sprowadzać ropę tankowcami" - powiedział w maju. Na wypowiedź zareagował resort spraw zagranicznych Chorwacji, uznając, że wypowiedź Orbana "niepotrzebnie zakłóca wspólne dobrosąsiedzkie stosunki".
ZOBACZ TEŻ: Rozwód polsko-węgierski. "Wolimy 'czystą' benzynę za 8 złotych czy 'splamioną krwią' za 5 złotych?"
Źródło: Slobodna Dalmacija
Źródło zdjęcia głównego: slobodnadalmacija.hr