Mężczyzna z Richmond Hill w stanie Nowy Jork został oskarżony o przemyt trzech pytonów birmańskich przez granicę amerykańsko-kanadyjską. Grozi mu kara pozbawienia wolności do 20 lat i grzywna w wysokości do 250 tysięcy dolarów.
Mężczyzna, zidentyfikowany jako 36-letni Calvin Bautista, został postawiony w stan oskarżenia w sądzie w Albany we wtorek. Według biura prokuratora dla Północnego Dystryktu Nowego Jorku Bautista przemycał trzy pytony birmańskie w spodniach, jadąc autobusem, który przekraczał granicę amerykańsko-kanadyjską. Dokładnych informacji, jak mężczyzna ukrył węże, służby nie podały, mogłoby to bowiem posłużyć za instruktaż dla potencjalnych naśladowców.
Po postawieniu w stan oskarżenia 36-latek został zwolniony w oczekiwaniu na proces w sądzie okręgowym. Śledztwo w sprawie prowadzi agencja rządu federalnego Stanów Zjednoczonych o nazwie US Fish & Wildlife Service, której zadaniem jest ochrona fauny i flory, oraz US Customs and Border Protection, zajmująca się cłem i przestrzeganiem praw związanych z handlem, cłami i przekraczaniem granic. W przypadku udowodnienia zarzutów mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności do 20 lat i grzywna do 250 tysięcy dolarów.
Sprowadzanie gatunku do USA jest nielegalne
Pyton tygrysi ciemnoskóry (Python molurus bivittatus) - nazywany też ze względu na miejsce, z którego pochodzi, birmańskim - należy do największych węży na świecie. Dojrzały osobnik może mierzyć nawet od 5 do 7 metrów długości. Sprowadzanie tego gatunku do USA jest nielegalne od 2012 roku. Mimo to według lokalnych władz tylko na Florydzie jest ponad 100 tys. pytonów, które rozmnażają się w szybkim tempie i sieją spustoszenie w lokalnym ekosystemie. Według ekologów to gatunek inwazyjny, który odpowiada za znaczny spadek liczebności zwierząt, takich jak jelenie, szopy pracze, oposy i lisy.
Duża liczba pytonów jest powodem, dla którego co roku organizowane jest Florida Python Challenge, czyli polowanie na węże. Mogą brać w nim udział profesjonalni łowcy węży i amatorzy, pod warunkiem że ukończą specjalne szkolenie i uzyskają wynik na poziomie przynajmniej 80 proc. w internetowym teście. Na osobę, która upoluje najwięcej gadów, czeka nagroda w wysokości 2,5 tys. dolarów.
Zabijanie "w humanitarny sposób"
Organizatorzy podkreślają, że choć pytony birmańskie nie są chronione prawem zakazującym okrucieństwa wobec zwierząt, uczestnicy konkursu są zobligowani do zabijania ich w "humanitarny sposób". Na stronie konkursu opisano, jak należy pozbawić zwierzę życia tak, aby zdechło natychmiastowo i bez zbędnego cierpienia. Zabicie w niehumanitarny sposób grozi dyskwalifikacją.
W zeszłym roku uczestnicy trwającego dziesięć dni wydarzenia zabili ponad 200 pytonów. W tegorocznej edycji wzięło udział ponad 850 osób - poinformowali organizatorzy. - Kocham węże. Nienawidzę tego, że musimy to robić, ale są inwazyjne i zmieniają cały ekosystem - powiedziała CNN jedna z tegorocznych uczestniczek, zawodowa łowczyni pytonów Amy Siewe.
Źródło: The United States Attorney's Office, CNN, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock