Pod koniec października jeden z mieszkańców Kielc z zaskoczeniem odkrył, że przed drzwiami jego mieszkania nie ma zamówionej przez niego przesyłki z firmy cateringowej. Odpowiedź na to, co stało się z jedzeniem, dostarczyła kamera umieszczona na klatce schodowej.
Na nagraniu opublikowanym przez Komendę Miejską Policji w Kielcach widać najpierw kuriera zostawiającego przed drzwiami mieszkania dwie torby. Następnie nagranie jest ucięte - kolejne wydarzenia miały miejsce 27 minut po dostawie. Wówczas z windy wyszedł inny mężczyzna, który pewnym krokiem podszedł do przesyłki i bez zawahania zabrał torby, po czym zszedł schodami na niższe piętro.
Jedzenie to nie wszystko. Były też narkotyki i kara więzienia
Sprawa została zgłoszona policji. Jak poinformował w komunikacie starszy aspirant Jacek Borek z zespołu prasowego kieleckiej policji, funkcjonariusze zatrzymali podejrzewanego o kradzież mężczyznę już następnego dnia. Okazało się, że miał dużo więcej na sumieniu.
"Podczas przeszukania zatrzymanego policjanci ujawnili przy nim środki odurzające. Wstępne sprawdzenie wykazało, że mężczyzna miał przy sobie dwie porcje marihuany oraz 10 gramów białego proszku, wstępnie zidentyfikowanego jako kokaina. 41-latek został zatrzymany pod zarzutem kradzieży oraz posiadania narkotyków i trafił do policyjnej celi" - przekazał Borek.
Co więcej, 41-latek dodatkowo był poszukiwany do odbycia 10 dni pozbawienia wolności jako kary zastępczej za nieopłacone grzywny. Borek zaznaczył, że mieszkaniec ten jest dobrze znany policjantom, bo wielokrotnie był notowany "za różnego rodzaju wykroczenia i przestępstwa".
"Teraz o jego dalszym losie zdecyduje sąd" - czytamy w komunikacie kieleckiej policji. Funkcjonariusze przypominają też: "(...) nawet pozornie drobne kradzieże są łamaniem prawa, a konsekwencje prawne takich czynów mogą być poważne".
Autorka/Autor: bp/ tam
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KMP w Kielcach