Burmistrz Nowej Zagory w środkowej Bułgarii znalazł nietypowy sposób na plagę wypadków drogowych nękających 25-tysięczne miasto. Za publiczne pieniądze wysypał na drogi 50 kilogramów cukru.
Nikolai Grozew wyznał w wywiadzie dla bułgarskiej telewizji państwowej, że nie było łatwo przekonać radę miejską do tej "inwestycji".
- To symboliczny gest. Chcielibyśmy, aby ludzie w naszym mieście i całej Bułgarii byli bardziej odpowiedzialni i jeździli ostrożniej - powiedział Grozew.
Cukier rozsypywali pracownicy urzędu miasta, w godzinach pracy i korzystając ze służbowych samochodów. Jak powiedziała jedna z urzędniczek, zajęło im to cztery godziny i "zrobili to z przyjemnością".
Burmistrz Nowej Zagory powiedział mediom, że pomysł poddała mu szkolna nauczycielka.
- Powiedziała mi o tym przesądzie. Że jeśli posypie się drogi cukrem, to złamiemy klątwę, którą z pewnością ktoś na nie rzucił - mówił.
- Liczę na to, że po operacji "cukrowania", zobaczę więcej uśmiechów na twarzach ludzi - dodał burmistrz.
Autor: fil\mtom / Źródło: ENEX, sofiaglobe.com
Źródło zdjęcia głównego: ENEX