Wybrano najlepszą dietę 2023 roku. Od lat wygrywa ta sama

Magazyn "US News & World Report" co roku przygotowuje zestawienie najlepszych diet w oparciu o kilka czynników. W tym roku 33 ekspertów sprawdziło m.in., jak bardzo prawdopodobna jest utrata wagi na danej diecie, czy obejmuje ona wszystkie grupy żywności, czy łatwo jest jej przestrzegać, czy wymaga spożycia dodatkowych witamin lub suplementów oraz czy potrzebne do niej składniki są dostępne w sklepach.

Biorąc to wszystko pod uwagę, oceniono, że najlepszą dietą na 2023 rok jest dieta śródziemnomorska. Zwyciężyła ona również w kilku innych kategoriach - jest najlepszą dietą dla zdrowia kości i stawów (remis z dietą DASH), najlepszą dietą opartą na roślinach, najlepszą dietą przyjazną rodzinom i bliskim (razem z dietą fleksitariańską i dietą TLC) i najlepszą dietą dla zdrowego odżywiania.

ZOBACZ TEŻ: Orzechy makadamia – gdzie kupić, jakie mają właściwości?

Dieta śródziemnomorska oparta jest głównie na daniach pochodzenia roślinnego - większość posiłków koncentruje się wokół owoców i warzyw, ale także produktów pełnoziarnistych, nasion, orzechów i oliwie z oliwek. Rzadko je się za to zwykłe masło, cukier, jaja, nabiał, drób czy czerwone mięso. Zalecane są natomiast ryby bogate w kwasy tłuszczowe omega-3. Jak wskazują autorzy zestawienia, wiele badań dowiodło, że dieta śródziemnomorska pomaga zmniejszyć ryzyko zachorowania na cukrzycę, obniża ryzyko wysokiego cholesterolu, demencji, utraty pamięci, depresji i raka piersi. Oprócz tego pomaga utrzymać zdrowe kości, serce w dobrej kondycji i może wydłużać życie.

Niektórzy eksperci twierdzą, że w przypadku diety śródziemnomorskiej zamiast o diecie powinno się mówić raczej o stylu życia. To bowiem nie tylko jedzenie, ale także spędzanie czasu z bliskimi podczas posiłków i nawiązywanie interakcji. Ważna jest także świadomość tego, co się je, oraz ćwiczenia fizyczne i wszelka aktywność. - Dieta śródziemnomorska to nie tylko potrawy z rejonu Morza Śródziemnego. Podejście śródziemnomorskiego wzorca żywieniowego można zastosować w każdej kuchni w każdym kraju - podkreśla Gretel Schueller, redaktor zarządzająca działem zdrowia w "US News & World Report".

ZOBACZ TEŻ: Nerkowce – kaloryczność i właściwości zdrowotne

W tegorocznym rankingu przeanalizowano łącznie 24 różne diety (w poprzednich latach było ich 40). Pięć z dotychczasowo uwzględnianych - wegetariańska, wegańska, nordycka, azjatycka i z niskim indeksem glikemicznym - zostały włączone do innych diet, w tym śródziemnomorskiej, ze względu na to, że każda z nich oparta jest na składnikach roślinnych.

Drugie miejsce w rankingu zajęły ex aequo diety DASH i fleksitariańska (czyli tzw. elastyczny wegetarianizm). Obie są podobne do śródziemnomorskiego sposobu odżywiania się - dążą do ograniczania żywności przetworzonej i zakładają bogate wykorzystanie owoców, warzyw i nasion. Dieta DASH przewiduje też ograniczanie spożycia soli, a we fleksitariańskiej okazjonalnie dozwolone jest jedzenie mięsa. Dieta DASH została uznana też najlepszą dietą dla osób z chorym sercem i cukrzycą.

ZOBACZ TEŻ: Kombucha - co to jest, właściwości, przepis

Najgorszą dietą została z kolei dieta raw food, która zakłada jedzenie wyłącznie nieprzetworzonej żywności, niegotowanej, bez użycia mikrofali, niemodyfikowanej genetycznie i takiej, do przygotowania której nie były używane żadne nawozy. Autorzy rankingu ocenili, że przez tę ilość wymogów niemal niemożliwe jest trzymanie się tej diety. Poza tym budzi ona obawy co do bezpieczeństwa jej stosowania dla zdrowia. Za równie trudne do przestrzegania uznano popularną dietę keto, która zajęła 20. miejsce oraz kolejno dietę atkins, slimfast i optavię. Zakładają one minimalne spożycie węglowodanów, ale włączanie wysokobiałkowych i wysokotłuszczowych produktów.

Dieta keto została natomiast najlepszą dietą, gwarantującą szybką utratę wagi. Eksperci podkreślają jednak, że jej stosowanie nie jest dobre dla zdrowia. - Te diety są dla kogoś, kto w niedługim czasie ma wesele albo inne wydarzenie. Czy dzięki niej szybko stracisz wagę? Zdecydowanie. Ale czy utrzymasz ją przez kolejne dwa lata? Prawdopodobnie nie - podkreśla Schueller.