Premier Finlandii Sanna Marin udzieliła wywiadu jednemu z magazynów modowych. Na zdjęciu opublikowanym w mediach społecznościowych Marin pozuje w marynarce nałożonej bezpośrednio na nagie ciało i w naszyjniku. Fotografia wywołała oburzenie części Finów, co zapoczątkowało debatę na temat seksizmu w kraju. Wiele internautek i internautów stanęło w obronie Marin, publikując zdjęcie w podobnym stylu.
Na sesji zdjęciowej dla magazynu modowego "Trendi" premier Finlandii Sanna Marin pokazała się bez biustonosza - w czarnej marynarce i naszyjniku. Zdjęcie z tej sesji opublikowano na Instagramie w pierwszej połowie października. "Ze swoją silną pozycją jest wzorem do naśladowania, liderką i influencerką" - czytamy w opisie.
"Ostatnie lata pozostawiły po sobie ślad. Bycie premierem to nie jest zwykła praca. Nie prowadzę normalnego życia i bywa ono ciężkie pod wieloma względami" - opowiada Marin w wywiadzie dla magazynu. "W wielu sytuacjach muszę panować nad emocjami, ale one nie znikają. Zdarza się, że presja i zmęczenie gromadzą się i uderzają później" - mówi premier Finlandii cytowana na Instagramie.
"Jest premierem kraju czy modelką?"
Post wzbudził i nadal wzbudza ostre reakcje części internautów. "Musicie zrozumieć, że to nie jest profesjonalne zachowanie. Przecież ona jest premierem, najważniejszą osobą w Finlandii. Przez takie zdjęcia nie będzie traktowana poważnie, zwłaszcza poza Europą" - pisze jeden z użytkowników mediów społecznościowych. "Ona jest premierem kraju czy modelką?" - pyta ktoś inny. "Nie ma nic lepszego do roboty w trakcie pandemii, jak robić z siebie dziwkę na Instagramie. Dlatego właśnie kobiety nie powinny decydować w ważnych sprawach" - skomentowała kolejna osoba.
"Przestańcie demonizować kobiety!"
Takie komentarze wzbudziły sprzeciw tysięcy internautów na całym świecie. Użytkownicy Instagrama - kobiety i mężczyźni zaczęli w ostatnich dniach publikować zdjęcia w marynarkach i naszyjniku, używając hashtagu #imwithsanna (ang. #jestemzsanną). W opisach zdjęć nie brakuje emocji. "Dlaczego mamy świra na punkcie tego, co noszą kobiety i jak bardzo profesjonalnie wyglądają?!" "Niesamowite! Dlaczego jeśli chodzi o kobiety u władzy - bardziej liczy się ich wygląd niż umiejętności?"- pytają internauci.
"Premier Finlandii jest hejtowana, bo ma na sobie tylko marynarkę i naszyjnik. Dlaczego niektórzy uważają, że to nie na miejscu? Co jest złego w pokazaniu kawałka skóry? Nie ma w tym nic wulgarnego ani poniżającego. Nasze ciała nie mogą powodować, że boimy się o naszą karierę. Przestańcie demonizować kobiety!" - pisze użytkowniczka Instagrama.
"Niektórzy ludzie potrafią tylko oceniać i krytykować. Chcę powiedzieć 'wa.... się' tym wszystkim, którzy nie mogą się powstrzymać od komentowania czyjegoś ubrania, rozmiaru, pochodzenia, orientacji seksualnej. Tym wszystkim, którzy hejtują w internecie za pokazanie dekoltu czy sutka. Wa.... się ci, którzy powiecie, że jestem flirciarą, kiedy pokażę się w miniówce. Karma wraca" - można przeczytać w opisie jednego ze zdjęć.
Najmłodsza premier w historii Finlandii
34-letnia Sanna Marin stanęła na czele fińskiego rządu w grudniu 2019 roku. Wcześniej była ministrem transportu i komunikacji. Otrzymując nominację, stała się najmłodszym premierem w historii Finlandii, ale także najmłodszym spośród obecnie urzędujących szefów rządów na świecie.
Źródło: www.news.com.au, Instagram
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock, @diana_k_majdakova@instagram, @thejunechapter/Instagram, @talpappi/Instagram