Postać w czarnym stroju z przedmiotem przypominającym kosę zwróciła uwagę części widzów koronacji króla Karola III. Fragment transmisji z osobą określoną w sieci jako "Ponury Żniwiarz", odpowiednik naszej "Kostuchy" (czyli personifikacja śmierci), stał się hitem internetu. Przedstawiciele Opactwa Westminsterskiego wyjaśnili amerykańskiemu "Newsweekowi", kim jest postać widoczna na nagraniu.
Tajemnicza postać w ciemnym ubraniu i z charakterystycznym przedmiotem w ręku przemknęła przed Opactwem Westminsterskim, kiedy w świątyni gromadzili się ostatni goście przed przybyciem króla Karola III i królowej Kamili. Widok "Ponurego Żniwiarza" w świątyni nie umknął uwadze części widzów transmitowanej na całym świecie koronacji. Tylko w Wielkiej Brytanii ceremonię obejrzało ponad 20 mln osób - wskazał "Independent", powołując się na dane Barb Audiences Limited, organizacji zajmującej się pomiarem oglądalności.
ZOBACZ TEŻ: Przed koronacją Karola III wzięła "kilka tabletek przeciwbólowych". Wystąpiła w wyjątkowej roli
"Ponury Żniwiarz" na koronacji. Opactwo wyjaśnia
Widzowie koronacji opublikowali w mediach społecznościowych szereg wpisów z nagraniem, na którym widać tajemniczą osobę w czerni. "Kim była postać podobna do Ponurego Żniwiarza? Czy był nieproszonym gościem, czy częścią widowiska?" - brzmi jeden z komentarzy na Twitterze. "Kto zaprosił Ponurego Żniwiarza?" - zastanawiał się inny widz uroczystości.
Amerykański "Newsweek" poprosił przedstawicieli Opactwa Westminsterskiego o komentarz w sprawie. Zidentyfikowali oni tajemniczą postać jako odpowiednik kościelnego, "członka społeczności opactwa, który pomaga w nabożeństwach religijnych, ale nie należy do duchowieństwa".
Pierwsza koronacja od 70 lat
Koronacja króla Karola III i królowej Kamili była 40. taką ceremonią w Opactwie Westminsterskim i jednocześnie pierwszą od 70 lat. W uroczystości wzięło udział ponad 2 tys. gości, w tym członkowie brytyjskiej rodziny królewskiej, przedstawiciele wielu państw, wspólnot religijnych i organizacji charytatywnych.
Źródło: The Independent, Newsweek, tvn24.pl