Paris Hilton zamierza wystartować w wyścigu o fotel prezydenta USA! W swoim spocie reklamowym ubrana tylko w bikini i wysokie obcasy opowiada o swoim planie, jak zmniejszyć zależność Ameryki od zagranicznej ropy. Jednak na szczęście (lub, zdaniem niektórych, niestety) to tylko żart.
Reklamówka Paris to odpowiedź na słowa prawdziwego kandydata na prezydenta Stanów Zjednoczonych, Johna McCaina. Reprezentant Republikanów tydzień temu nazwał swojego rywala, Baracka Obamę "gwiazdą światową, która nie jest w stanie rządzić USA", za co zresztą został ostro skrytykowany przez media.
Filmik z Paris w roli głównej rozpoczyna się od przedstawienia McCaina jako "najstarszego celebryta świata", a do tego w towarzystwie mistrza Yody z "Gwiezdnych Wojen".
Potem przychodzi czas na Paris. Dziedziczka rodowej fortuny, leniwie wyciągnięta na leżaku prezentuje swoje atuty w walce o fotel prezydencki: bycie gwiazdą i seksapil.
Ma jednak także poważne propozycje dotyczące polityki energetycznej: połączenie planów McCaina i Obamy, czyli odwiertów ropy naftowej i ulg podatkowych dla firm produkujących przyjazne środowisku samochody. (CZYTAJ WIĘCEJ)
Na koniec gwiazdka opowiada o miejscach, gdzie można najlepiej się opalić i o pomyśle na pomalowanie Białego Domu na... różowo.
Showbiznes w służbie polityki
Matka Paris, Kathy Hilton, otwarcie popiera kandydaturę Johna McCaina. Sam republikański kandydat na prezydenta przedstawia siebie jako człowieka o niezależnym umyśle. O swoim przeciwniku, Baracku Obamie, mówi, że jak dotąd pokazał tylko, że umie pięknie mówić.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Reuters