Marina Łuczenko-Szczęsna udostępniła na Instagramie wideo, nagrane niedługo po meczu z Argentyną, na którym widać jak wzruszona rozmawia ze swoim mężem Wojciechem Szczęsnym. Bramkarz, który stał się bohaterem spotkania, pozdrowił też swojego synka - czteroletniego Liama.
Polska przegrała z Argentyną, ale dzięki korzystnemu dla nas wynikowi meczu Arabia Saudyjska-Meksyk zagra w 1/8 finału mistrzostw świata w Katarze. Bohaterem Biało-Czerwonych jest Wojciech Szczęsny, który w pierwszej połowie obronił rzut karny wykonywany przez Lionela Messiego. Był to już drugi strzał z jedenastu metrów zatrzymany podczas tegorocznego mundialu przez polskiego bramkarza.
Rozmowa Szczęsnego i Mariny
Żona Wojciecha, wokalistka Marina Łuczenko-Szczęsna, udostępniła na Instagramie nagranie ich pomeczowej rozmowy. Świętowała awans w domu wraz z rodziną i znajomymi, gdy na ekranie jej telefonu pojawił się Szczęsny, ubrany jeszcze w strój meczowy. - Kochamy cię! - krzyczała do niego piosenkarka. Później dołączył do niej Liam, czteroletni syn pary. - Powiedz, tacie, że słyszałeś, jak mówił, że cię kocha - prosiła go Marina, na co chłopiec odpowiedział krótkim przytaknięciem.
Swojego synka - a także żonę i innych członków rodziny - Szczęsny pozdrowił w pomeczowym wywiadzie w TVP. Jego fragment Marina również dodała do swoich relacji w mediach społecznościowych. - Graliśmy z zespołem z innej półki. Mogli sobie trzymać piłkę przez 90 minut i nie dać nam jej powąchać. Z takimi zespołami wygramy raz na sto (prób - red.). Dzisiaj się nie udało, ale chyba po raz pierwszy cieszę się z przegranej. (…) Kocham cię, Liamku, tata nie wraca do domu - mówił na gorąco po meczu w TVP zdecydowanie najlepszy zawodnik reprezentacji Polski w meczu z Argentyną i w całej fazie grupowej.
Nic dziwnego, że po takim mundialowym występie to Szczęsny jest głównym bohaterem większości memów dotyczących reprezentacji Polski. Udostępniają je zarówno polskie, jak i zagraniczne media.
Mundial. Kiedy Polska gra z Francją?
W 1/8 finału mundialu w Katarze Polska zmierzy się ze zwycięzcą grupy D, Francją. Zdecydowanym faworytem będą rywale, nie brakuje głosów, że Trójkolorowi są jeszcze mocniejsi niż Argentyńczycy. To w końcu aktualni mistrzowie świata. Początek meczu Polska-Francja w niedzielę o godz. 16.
Źródło: Instagram/@marinaofficial
Źródło zdjęcia głównego: Instagram / @marina_official