Najsławniejsza puszysta modelka świata Crystal Renn schudła 30 kg i dopiero wtedy podpisała kontrakt reklamowy. Została twarzą szpilek Jimmy Choo, gdzie wygląda jak cień dawnej siebie. Fani zarzucają jej zdradę, a media grzmią na alarm. Jeszcze niedawno bowiem Renn zapewniała, że nie zamierza dostosowywać się do modowych standardów.
Crystal Renn była najbardziej znaną modelką określaną mianem plus-size. Dumnie obnosiła swe obfite kształty: 107 cm w biodrach i 97 w biuście. W branży mody, gdzie obowiązuje rozmiar 0, ona nosiła 16 (polskie 44) i opowiadała w mediach: - To dziwaczne, że normalność jest dziś nadwagą. Nie sądzę, bym wyglądała grubo.
Otarła się o śmierć
Zyskała wielką sławę, bo udowodniła, że świat mody można podbić także z nadmiarem tłuszczu, którym on gardzi. Media chętnie podjęły temat jej niebywałej kariery w nadziei, że to oznacza zmiany w branży, która stosuje terror kilogramów i promuje anoreksję. Zwłaszcza, że wciąż jest żywa pamięć modelek Gemmy Ward, Kate Dillon, czy Carre Otis, które przybrały na wadze i bez sentymentów zostały wyplute przez biznes mody.
Figura 24-letniej Amerykanki od zawsze wzbudzała sporo kontrowersji. Pracę modelki zaczynała jako 17-latka. Ale słyszała tylko jedno: - Nie zrobisz kariery. Bo jesteś gruba.
Agent kazał jej schudnąć o... 30 kilo. To było wówczas 42 procent jej całej wagi. Poddała się presji, nie wiedząc, że zapłaci za to chorobą.
- Schudłam prawie 15 kilo w trzy miesiące i zdałam sobie sprawę, że nie będzie tak łatwo. Miałam jeszcze dużo do zrzucenia. Wtedy sprawy przybrały bardziej ekstremalny obrót. Pojawiło się liczenie kalorii, 8 godzin ćwiczeń dziennie, drastyczna dieta... Każdą chwilę spędzałam w siłowni i nic nie jadłam. Zawładnęła mną absolutna obsesja, która dotknęła całego mojego życia. Kończyłam się. Umierałam. A nie chciałam umrzeć – wspominała w swojej książce pt. „Hungry” (Głodna), która ukazała się 2 lata temu.
W wywiadach powtarzała: - Ludzie muszą to usłyszeć, bo to ich historia.
Przez 7 lat walczyła z anoreksją. Otarła się o śmierć. I choć stała się chudzielcem ważącym 45 kilo, okazało się, że drzwi do kariery wciąż są zamknięte. I wtedy zaczęła jeść. Aż stała się grubaską o rozmiarze XXL.
Jest gruba, ale jest piękna
O dziwo, w 2005 roku na puszystą modelkę czekało mnóstwo zleceń. Dla francuskiego „Vogue’a” sfotografował ją sławny Patrick Demarchelier, a dla włoskiej edycji magazynu – Steven Meisel. W 2006 roku w Paryżu na pokaz swojej kolekcji zaprosił ją Jean Paul Gaultier, a w Londynie Mark Fast.
Kolejne miesiące przyniosły następne propozycje, ale wszędzie występowała raczej jako ciekawostka, a nie modelka gwiazda. Najbardziej prestiżowe propozycje, jak okładki luksusowych magazynów, i te najlepiej płatne, jak kampanie reklamowe domów mody, wciąż były poza jej zasięgiem.
Mimo to krągła Renn zapewniała, że nie zamierza się odchudzać i poświęcać zdrowia dla kariery. - Jestem największą modelką na świecie i jestem z tego dumna. Kocham moje ciało – zapewniała i chętnie pozowała w sesjach całkiem nago i nie kryła fałdek tłuszczu.
Media pisały zachwycone: - Jest gruba, ale jest piękna, kobieca i powabna. I rozpisywały się o nowym trendzie, w którym modelki plus size wyszły z cienia, wierząc, że pomoże on w walce z anoreksją u nastolatek wpatrzonych w chudzielce chodzące po wybiegach. Ale czy zmiany w branży mody naprawdę mają szansę nastąpić?
Głodzi się dla kariery?
W magazynach mody pojawiły się właśnie zdjęcia reklamowe znanego producenta butów Jimmy Choo na wiosnę-lato, na których Crystal Renn wygląda jak cień dawnej siebie. Na fotografiach sławnego duetu Inez van Lamsweerde & Vinoodh Matadin jest... chuda.
Jej nowe kształty wywołały poruszenie. Wiele osób twierdzi, że zrzuca wagę na zawołanie. Fani zarzucają jej zdradę ideałów, a dziennikarze piszą, że jej historia powinna być ostrzeżeniem. - Czy znowu głodzi się dla kariery? - grzmią nagłówki.
Jej agent stanął w obronie podopiecznej i oświadczył, że „nie stara się schudnąć, po prostu zdrowo się odżywia i ciężko pracuje, co ma wpływ na jej wagę”. - Crystal należy do tych kobiet, które są piękne w każdym rozmiarze – Gary Dakin z agencji modelek Ford, dla której pracuje modelka, ucina spekulacje.
Sama Renn nie zabiera głosu. Fakt jest jeden: niknie w oczach.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Jimmy Choo