Mark Zuckerberg ostrzega, że istnieją poważne obawy, czy Meta będzie mogła dalej świadczyć swoje usługi na terenie Unii Europejskiej. Wszystko związane jest z prawem dotyczącym transferu danych osobowych między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi.
W raporcie dla amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (U.S. Securities and Exchange Commission) Mark Zuckerberg ostrzega, że istnieją poważne obawy, czy Meta będzie mogła dalej świadczyć swoje usługi na terenie Europy. Powodem takiego stanu rzeczy mają być przepisy, które nie pozwalają przesyłać, przetwarzać i przechowywać danych użytkowników platform na amerykańskich serwerach.
W raporcie znajduje się fragment, który mówi, że Meta nie będzie miała możliwości kontynuowania działania na terenie Unii Europejskiej, jeżeli jej władze nie zmienią zdania w sprawie transatlantyckiego przesyłu danych. Do tej pory przekazywaniem danych z Europy do Stanów Zjednoczonych zajmowały się serwery w Irlandii. Wszystko możliwe było dzięki Tarczy Prywatności, która w 16 lipca 2020 roku straciła swoją ważność na mocy wyroku TSUE.
- Jeśli nie będziemy mogli polegać na standardowych klauzulach umownych lub alternatywnych metodach transferu danych z Europy do Stanów Zjednoczonych, prawdopodobnie nie będziemy w stanie oferować w Europie naszych najważniejszych produktów i usług, w tym Facebooka i Instagrama - brzmi fragment raportu.
Od chwili wydania przez TSUE wyroku dotyczącego Tarczy Prywatności działalność Facebooka w Europie oparta jest na standardowych klauzulach umownych. Jednak TSUE zastrzegł, że istnieje możliwość zablokowania w konkretnych przypadkach możliwości transferu danych, które oparte są na tego typu klauzulach.
Jak wynika ze złożonego raportu, do połowy 2022 roku Komisja Europejska ma orzec, czy stosowane przez Facebooka klauzule umowne są zgodne z RODO.
W komunikacie prasowym firmy Meta, przesłanym do naszej redakcji, czytamy, że firma "nie mam absolutnie żadnego zamiaru ani planu wycofania się z Europy". - Należy pamiętać, że Meta, tak jak i wiele innych firm, organizacji oraz serwisów, przekazuje dane między UE a USA w celu świadczenia globalnych usług. Podobnie jak inne firmy przestrzegamy przepisów europejskich, polegamy na standardowych klauzulach umownych oraz stosujemy odpowiednie zabezpieczenia danych, aby móc świadczyć usługi na całym świecie. Firmy potrzebują dokładnych i globalnych przepisów, aby dbać o długoterminowe bezpieczeństwo transatlantyckiego przepływu danych. Z tego względu, tak jak ponad 70 innych firm z różnych branż, ściśle monitorujemy zmiany regulacji i ich potencjalny wpływ na naszą europejską działalność” - napisano.
Problemy Facebooka - awaria, mniej kont, spadki na giełdzie
Jesienią 2021 roku miała miejsce globalna awaria Facebooka i Instagrama. Użytkownicy serwisów przez wiele godzin nie mogli korzystać ze swoich kont. Sytuacja zbiegła się w czasie z oskarżeniami, jakie w kierunku spółki wystosowała była menedżerka Facebooka Frances Haugen, która oskarżyła firmę o przedkładanie własnych zysków nad walkę z mową nienawiści i dezinformacją.
Chociaż kryzys bezpośrednio uderzył w firmę, to nie zmienił on planów Marka Zuckerberga, który pod koniec października 2021 roku ogłosił powstanie "metawersum", który miał w swoim założeniu łączyć internet z wirtualną rzeczywistością. Nazwa spółki została zmieniona na "Meta".
W ubiegłym tygodniu okazało się, że nad Facebookiem wciąż gromadzą się czarne chmury. Akcje Facebooka zaczęły spadać, kiedy spadła liczba aktywnych użytkowników.
Źródło: tvn24.pl/
Źródło zdjęcia głównego: askarim / Shutterstock.com