Najstarszy wiekiem brytyjski emigrant, 102-letni Eric King-Turner, wyjechał w sobotę z rodzinnego hrabstwa Hampshire do Nowej Zelandii wraz z 87-letnią żoną Doris, która jest obywatelką nowozelandzką i zarazem sponsorem jego wniosku o przesiedlenie.
- Nie chcę dożyć wieku 105 lat, by sobie wypominać, że w wieku 102 lat nie okazałem się bardziej przedsiębiorczy - powiedział prasie King-Turner, przed wyruszeniem w morską podróż z portu w Southampton.
- Formalności zajęły nam około pięciu miesięcy. Musieliśmy wykazać władzom nowozelandzkim, że żyjemy w stabilnym związku małżeńskim. Miło mi powiedzieć, że cieszę się dobrym zdrowiem. W przeciwnym razie nie dostałbym zgody na przesiedlenie się - dodał.
King-Turner, który w czasie wojny pracował jako lekarz-stomatolog na lotniskowcu HMS "Invincible", poznał przyszłą żonę, gdy ta wraz z swym pierwszym mężem przyjechała do Anglii.
Oboje nazywali się wówczas identycznie King-Turner, a związek małżeński zawarli, gdy oboje owdowieli.
Corocznie przesiedla się do Nowej Zelandii ok. 30 tys. Brytyjczyków.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: http://newsimg.bbc.co.uk