Wyłączenie Rosji z systemu SWIFT może zostać przyjęte w najbliższych dniach, w zależności od postępowania Rosji - poinformował w piątek szef unijnej dyplomacji Josep Borrell po spotkaniu szefów MSZ państw członkowskich w Brukseli. Do tej pory przywódcom państw Unii Europejskiej nie udało się jednak dojść do porozumienia w sprawie zastosowania "finansowej bomby atomowej".
W nocy z czwartku na piątek unijni przywódcy uzgodnili w Brukseli kolejny pakiet sankcji przeciwko Rosji za jej inwazję na Ukrainę. W pakiecie nie znalazło się odcięcie Rosji od systemu bankowego SWIFT. Przeciwne były m.in. Niemcy. - Bardzo ważne jest, byśmy zgodzili się na te środki, które zostały przygotowane - mówił przed obradami kanclerz Niemiec Olaf Scholz.
Niemcy o wykluczeniu Rosji ze SWIFT
Minister spraw zagranicznych Niemiec Annalena Baerbock stwierdziła w piątek po południu, że odcięcie Rosji od systemu SWIFT oznaczałoby, że zwykli ludzie nie mogliby przekazywać pieniędzy swoim bliskim w Rosji. - Zawieszenie SWIFT byłoby technicznie trudne do przygotowania i miałoby również ogromny wpływ na transakcje płatnicze w Niemczech, dla niemieckich firm prowadzących interesy z Rosją – dodawał rzecznik niemieckiego rządu Steffen Hebestreit.
W nieco innym tonie o wykluczeniu Rosji ze SWIFT wypowiedział się jednak wieczorem w piątek minister finansów RFN Christian Lindner. - Jesteśmy na to otwarci, ale musimy mieć pewność, co robimy - powiedział Lindner dziennikarzom po spotkaniu unijnej Rady ds. Gospodarczych i Finansowych.
Włochy bez weta
Oprócz Niemiec także Włochy były wymieniane jako kraj, który nie zgadza się na tę formę sankcji na Rosję za jej inwazję na Ukrainę.
Szef włoskiego MSZ Luigi Di Maio w Brukseli, cytowany przez agencję Ansa, oświadczył jednak w piątek odnosząc się do sprawy SWIFT: - Nie ma żadnego weta, Włochy zawsze głosowały w sposób zgodny z innymi krajami członkowskimi nad propozycjami Komisji Europejskiej.
Francja i Austria o wykluczeniu Rosji ze SWIFT
Francuski minister finansów Bruno Le Maire mówił w piątek, że niektóre kraje UE mają zastrzeżenia odnośnie odcięcia Rosji od systemu płatności SWIFT, ale Francja do nich nie należy.
Z kolei Rada Bezpieczeństwa Narodowego Austrii przekazała rządowi zalecenie, by ten działał na arenie międzynarodowej na rzecz wykluczenia Rosji z systemu finansowego SWIFT. - Obecnie nie jest możliwy dialog z Rosją - podkreślił kanclerz Karl Nehammer.
Jak mówił, Rosja wywołała "wojenne szaleństwo" na Ukrainie, w wyniku czego ofiarą padła ludność cywilna.
Ministrowie: wszystkie opcje są na stole
Z piątkowego komunikatu prasowego po nieformalnym spotkaniu ministrów finansów UE, Komisji Europejskiej i Europejskiego Banku Centralnego w Paryżu wynika, że "wszystkie opcje sankcji finansowych są na stole".
"Poprosiliśmy Komisję Europejską i Europejski Bank Centralny o ocenę konsekwencji jeszcze większego odcięcia rosyjskich instytucji od dostępu do systemu finansowego" – napisano w komunikacie.
Także polski minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau przekazał po piątkowym spotkaniu unijnych szefów MSZ w Brukseli, że w trzecim pakiecie sankcji wobec Rosji mogłaby się znaleźć kwestia odłączenia Rosji od systemu SWIFT. Zaznaczył, że kraje, które uchodziły za przeciwników SWIFT, podawały swoje argumenty, ale były to argumenty "wahających się", a nie "przeciwników" tego rozwiązania. - Możemy zbliżyć się do konsensu – ocenił.
Parlament Europejski chce mocniejszych sankcji
Wcześniej największe grupy polityczne w Parlamencie Europejskim opowiedziały się za wykluczeniem Rosji z systemu międzynarodowych rozliczeń finansowych SWIFT. Takie stanowisko wyraziła też przewodnicząca europarlamentu Roberta Metsola. "UE słusznie przyjmuje masowe, bezprecedensowe, surowe sankcje wobec Rosji. Potrzebujemy więcej i muszą one dalej sięgać, w tym wykluczyć Rosję z systemu SWIFT" - napisała szefowa PE.
"Fakt, że szczyt unijny zareagował szybko w sprawie sankcji przeciwko Rosji, jest dobrą rzeczą. Ale niewykluczenie Rosji ze SWIFT to duży błąd. Ukraina jest pod bombami. Na co czekamy?" - zapytał na Twitterze szef frakcji Europejskiej Partii Ludowej Manfred Weber.
Podobnego zdania jest liderka grupy socjalistów Iratxe Garcia Perez. - Nadszedł czas, aby Rada do Spraw Zagranicznych UE podjęła odważne decyzje, w tym wykluczenie Rosji ze SWIFT. Inwazja Putina z bombardowaniami i zabijaniem cywilów zasługuje na najsilniejszy pakiet sankcji - wskazała.
Wykluczenie Rosji ze SWIFT popiera też grupa Europejskich Konserwatystów i Reformatorów. - Jesteśmy blisko konsensusu. Liczę, że Rosja szybko zostanie odcięta od SWIFT-u, tak jak od dawna zapowiadaliśmy w przypadku rosyjskiej agresji - uważa europosłanka, była szefowa MSZ Anna Fotyga należąca do tej grupy.
- Musimy wykluczyć Rosję ze SWIFT. Pozostawanie w naszej strefie komfortu byłoby moralnym poddaniem się - poinformował europoseł Stephane Sejourne z grupy Odnowić Europę.
Morawiecki: jednomyślności nie było
Kwestia odcięcia Rosji od systemu SWIFT znalazła się też w liście do liderów UE - przewodniczącego Rady Europejskiej Charlesa Michela oraz przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen - jaki napisał premier Mateusz Morawiecki.
"Musimy spojrzeć prawdzie w oczy. Ukraina krwawi, horror wojny rozpętanej przez Władimira Putina niszczy suwerenny kraj, a Władimir Putin nie zamierza się zatrzymać. Działania ze strony Unii Europejskiej i naszych sojuszników muszą być solidarne" - zaapelował szef rządu.
Dzień wcześniej podczas konferencji prasowej Morawiecki dopytywany przez dziennikarzy przyznał, że wśród uczestników unijnego szczytu nie było jednomyślności w sprawie odłączenia Rosji od kluczowego, globalnego systemu komunikacji bankowej SWIFT.
- Bardzo wielu liderów podziela pogląd, że trzeba wyłączyć Rosję z systemu SWIFT, (...) ale do uchwalenia sankcji potrzebna jest jednomyślność i dzisiaj jeszcze na ten moment rzeczywiście takiej jednomyślności w stosunku do tego bardzo daleko posuniętego działania związanego z systemem płatniczym nie było - powiedział Morawiecki. Zaznaczył zarazem, że do takiej jednomyślności "jest blisko".
Skutki wykluczenia z systemu SWIFT
SWIFT czyli Society for Worldwide Interbank Financial Telecommunication (Stowarzyszenie na rzecz Światowej Międzybankowej Telekomunikacji Finansowej) pośredniczy w transakcjach bankowych, a także między giełdami, domami maklerskimi oraz innymi instytucjami finansowymi. Siedziba stowarzyszenia, które powstało w 1973 r., mieści się w stolicy Belgii.
- W sumie SWIFT łączy 11 tys. podmiotów w 200 krajach – przypomina ekonomistka Veronique Goossens cytowana przez belgijski dziennik "Het Laatste Nieuws".
W pakiecie sankcji przeciwko Moskwie rozważano wykluczenie agresora z tego systemu. Ze względu na skutki ta opcja jest określana jako "finansowa bomba atomowa". Europejscy liderzy nie podjęli jednak decyzji w tej sprawie. Część państw członkowskich UE, m.in. Niemcy i Węgry, obawia się, że odmawiając Rosji dostępu do systemu SWIFT, pozbawią się możliwości sprowadzania gazu z tego kraju.
Londyński dziennik "Financial Times" poinformował, że premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson mocno naciskał na usunięcie Rosji z systemu SWIFT, podczas gdy kanclerz Niemiec Olaf Scholz upierał się, że taki ruch nie powinien być częścią pakietu sankcji Unii Europejskiej.
- Interesy eksportowe Rosjan w Europie są bardzo duże. Potrzebują dochodu. Zwłaszcza w czasie wojny – twierdzi Goossens na łamach "Het Laatste Nieuws". W ocenie ekonomistki szkody dla Moskwy w przypadku przyjęcia propozycji brytyjskiego premiera byłyby ogromne.
Eksperci cytowani przez amerykański dziennik "The New York Times" przestrzegają jednak, że odcięcie od systemu SWIFT mogłoby w rzeczywistości przynieść odwrotny skutek do zamierzonego, zmuszając Rosję do znalezienia alternatywnych sposobów uczestnictwa w globalnej gospodarce, w tym nawiązania silniejszych więzi z Chinami.
Inny argument podnoszony przez komentatorów dotyczy wielomiliardowych kredytów w euro udzielonych rosyjskim podmiotom przez europejskie banki. Po odcięciu Moskwy od SWIFT te pieniądze byłyby de facto stracone - zauważają eksperci.
- Może to prowadzić do globalnej niestabilności finansowej – ostrzega w "Financial Times" Klaas Knot, przewodniczący Financial Stability Board (FSB) i zarazem szef Banku Centralnego Holandii.
Belgijski dziennik "De Standaard" wskazuje, że najwięcej straciłyby banki "bardzo aktywne" w Rosji, czyli francuski Société Générale, włoski Unicredit oraz austriacki Raiffeisen.
Dotychczas decyzja o zablokowaniu dostępu do systemu SWIFT została zastosowana tylko dwa razy – w 2012 i 2018 roku. W obu przypadkach dotyczyło to Iranu.
"Kosztowało to Teheran połowę jego dochodów z eksportu ropy i 30 proc. handlu zagranicznego" – informuje "Het Laatste Nieuws".
Atak Rosji na Ukrainę - oglądaj program specjalny w TVN24
Źródło: PAP