Węgry mają najwyższą inflację w całej Unii Europejskiej. Wzrost cen nad Balatonem utrzymuje się wyraźnie powyżej 20 procent rocznie. Taką sytuację poprzedziły szerokie transfery socjalne oraz mrożenie cen, które rządzący wprowadzali w okresie wyborczym.
Wybory parlamentarne na Węgrzech odbyły się 3 kwietnia 2022 roku. Triumfował w nich Fidesz premiera Viktora Orbana. Andrzej Sadecki z Ośrodka Studiów Wschodnich zwracał uwagę w swojej analizie, że wybory odbywały się w trudnych warunkach gospodarczych. Problemy wywołała pandemia COVID-19, a następnie pogłębiły je skutki inwazji Rosji na Ukrainę.
Czytaj także: Przepis na inflacyjną katastrofę: dosypywanie pustego pieniądza do gospodarki i rozdawnictwo
Działania wyborcze Fideszu
Odpowiedzią Fideszu na tę sytuację był przede wszystkim interwencjonizm państwowy, czyli "regulacje hamujące wzrost cen oraz kierowanie do rodzin i najbiedniejszych grup społecznych transferów socjalnych, co – przynajmniej do czasu elekcji – ma ochronić obywateli przed bolesnymi skutkami dekoniunktury" - wskazywał Sadecki w analizie przygotowanej w marcu 2022 roku, tuż przed pójściem Węgrów do lokali wyborczych.
Od 1 stycznia 2022 roku na Węgrzech podniesiono o 16,5 proc. płacę minimalną. Ponadto zniesiono obowiązek płacenia podatku dochodowego przez osoby poniżej 25. roku życia. "Niektórym grupom zawodowym z sektora publicznego, m.in. pielęgniarkom, pracownikom sektora kultury i żołnierzom, zwiększono pensje" - dodał Andrzej Sadecki. W trakcie kampanii pojawiła się zapowiedź zamrożenia stóp procentowych, co miało ulżyć zwłaszcza kredytobiorcom hipotecznym.
Fidesz mocno zabiegał też o głosy wśród osób starszych, stąd największe podwyżki dostali emeryci.
"Posunięcie to w kalkulacjach wyborczych było obliczone na podtrzymanie popularności Fideszu wśród osób starszych i zneutralizowanie ich niezadowolenia w związku z podwyższeniem od 2022 roku wieku emerytalnego dla mężczyzn i kobiet z 63 do 65 lat. Emerytury od 1 stycznia zostały zwiększone o 5 proc., a w lutym wypłacono 'trzynastkę'" - wyjaśniał przedstawiciel Ośrodka Studiów Wschodnich.
Zamrożenie cen na Węgrzech
Z danych węgierskiego urzędu statystycznego (KSH) wynika, że w okresie bezpośrednio poprzedzającym wybory parlamentarne, inflacja była na najniższym poziomie w maju 2020 roku, kiedy wynosiła 2,2 proc. rok do roku, następnie obserwowaliśmy wahania, jednak wskaźnik nie przekraczał granicy 6 proc. Aż do października 2021 roku, kiedy ceny w ujęciu rocznym wzrosły o 6,5 proc. W miesiącu, w którym odbywały się wybory parlamentarne, inflacja zbliżała się już do dwucyfrowego poziomu - wynosiła 9,5 proc. rok do roku.
Odpowiedzią rządu na wysoką inflację było administracyjne zamrożenie cen wybranych produktów podstawowych (cukier, mąka pszenna, olej słonecznikowy, udziec wieprzowy, mięso z kurczaka, mleko krowie) w oparciu o wskaźnik cen z 15 października 2021 roku. Każdy sklep - jak przypominał Sadecki - miał przy tym obowiązek umieszczenia w widocznym miejscu komunikatu władz na ten temat z hasłem "Stop wysokim cenom".
Ponadto rząd w Budapeszcie w połowie listopada 2021 roku wprowadził limit ceny benzyny i oleju napędowego na poziomie 480 forintów (około 6 zł) za litr. Pozostałe paliwa były sprzedawane w cenach rynkowych. Niższe ceny paliw były dostępne dla kierowców pojazdów prywatnych, pojazdów rolniczych, taksówek na węgierskich tablicach.
Z tego ostatniego rozwiązania rząd w Budapeszcie wycofywał się w pośpiechu na początku grudnia ubiegłego roku. Stało się to na wniosek węgierskiego koncernu MOL po tym, jak paniczne zakupy i kłopoty z importem doprowadziły w ostatnich dniach do niedoborów paliw w całym kraju. Rządowa konferencja została zorganizowana o godzinie 22.30, a decyzja o zniesieniu limitu została ogłoszona od razu w węgierskim dzienniku urzędowym i weszła w życie o godzinie 23. Pierwotnie limit miał wygasnąć wraz z końcem grudnia. Agencja Bloomberg podawała, że w reakcji na zniesienie limitu ceny paliw skoczyły nawet o 46 proc.
Węgry liderem Unii Europejskiej
Działania rządu w Budapeszcie nie przynosiły oczekiwanego efektu. Wobec wprowadzanych rozwiązań nie pomagały gwałtowne podwyżki stóp procentowych, o których decydował bank centralny. Zamiast okiełznania inflacji, ta rosła z każdym miesiącem, aż we wrześniu 2022 roku dobiła do 20,1 proc., licząc rok do roku.
Węgry od listopada 2022 roku są niechlubnym liderem UE. Zgodnie z danymi Eurostatu ceny w tym kraju rosną bowiem najszybciej w całej Wspólnocie..
Zamieszanie na stacjach paliw doprowadziło do przyspieszenia średniego wzrostu cen do 25,7 proc. rok do roku w styczniu 2023.
Na przykład Węgier, gdzie szeroka polityka dosypywania pieniędzy gospodarstwom domowym skończyła się źle, zwracał uwagę ekonomista Oxford Economics Mateusz Urban. - Rząd w newralgicznym momencie, gdy inflacja zaczęła rosnąć pod koniec 2021 roku w przeddzień wyborów, zaczął kierować bardzo szerokim strumieniem pieniądze do gospodarstw domowych - mówił Urban w TVN24 BiS.
Ekonomista wskazywał, że chodziło o waloryzację płac w sferze budżetowej, szeroką obniżkę podatków oraz o zamrożenie cen. - Dodatkowo zamrożono raty kredytów na poziomie z końca 2021. To nie pozwoliło polityce chociażby monetarnej utrzymać inflacji w ryzach. Dlatego też Węgry mierzą się z największym poziomem inflacji w Unii Europejskiej - mówił ekspert.
Urban odpowiedział również na pytanie, jak uniknąć błędów popełnionych przez Węgrów. - Nie powinniśmy stymulować niepotrzebnie wydatków, zwłaszcza bez targetowania, wybierania odbiorców, którzy naprawdę tego potrzebują. Już w ogóle nie powinniśmy tego robić z pobudek politycznych - podsumował ekonomista Oxford Economics w TVN24 BiS.
W ostatnim czasie inflacja nad Balatonem zaczęła hamować, jednak nadal jest znacznie powyżej granicy 20 proc. W kwietniu 2023 roku było to 24 proc. rok do roku.
Węgierska inflacja najwyższa w UE - przyczyny
Międzynarodowy Fundusz Walutowy w raporcie z końca lutego 2023 roku napisał, że węgierska "polityka makroekonomiczna w ostatnich latach należała do najbardziej ekspansywnych w UE i pozostała taka, nawet gdy stopa bezrobocia była bardzo niska".
MFW wyjaśnił dalej, że "polityka fiskalna została złagodzona w 2020 r. w odpowiedzi na pandemię, a następnie ponownie pod koniec 2021 r. i na początku 2022 r., kiedy miała miejsce kolejna runda transferów socjalnych i to pomimo silniejszego niż oczekiwano ożywienia gospodarczego po kryzysie związanym z COVID-19".
Fundusz dodał, że "w 2020 r. znacznie poluzowano politykę monetarną i choć węgierski bank centralny zaczął podnosić stopy procentowe w połowie 2021 r., to inflacja była jedną z najwyższych w regionie".
MFW podkreślił także, że coraz niższy kurs krajowej waluty przyczynił się do wyższej inflacji. "W 2022 r. forint osłabił się w stosunku do dolara amerykańskiego bardziej niż waluty większości rynków wschodzących na świecie" - napisano w raporcie.
Z kolei cytowany przez agencję AP główny ekonomista ING Hungary Peter Virovacz w drugiej połowie kwietnia wskazywał, że gdy większość europejskich gospodarek borykała się z podobnymi trudnościami związanymi z inwazją Rosji na Ukrainę - m.in. coraz wyższymi kosztami utrzymania - to nieefektywność węgierskiego rolnictwa i przemysłu spożywczego oraz historyczna dewaluacja waluty - forinta - sprawiły, że inflacja jest na Węgrzech wyższa niż gdziekolwiek indziej w UE.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock