Wang Yi, szef chińskiej dyplomacji skrytykował politykę handlową USA podczas spotkania ze swoimi odpowiednikami z państw BRICS. Zaapelował też o sprzeciw wobec "protekcjonizmu" Stanów Zjednoczonych.
- Jeśli będziemy milczeć, ustępować i iść na kompromis, to dręczyciel stanie się bardziej agresywny - ocenił dyplomata podczas rozmów w Rio de Janeiro, którego zacytował portal China Daily.
Dodał też: - USA długo czerpały ogromne korzyści z bycia centrum wolnego handlu, ale teraz wykorzystują cła (...) do stawiania absurdalnych żądań różnym krajom.
Apel o ochronę "podstawowych wartości i zasad"
Cytowany w nocie chińskiego MSZ minister zaapelował do państw BRICS o wspólny sprzeciw wobec "protekcjonizmu USA" i "utrzymanie systemu handlu wielostronnego opartego na zasadach, ze Światową Organizacją Handlu (WTO) w centrum".
Podkreślił też konieczność ochrony "podstawowych wartości i zasad" tego systemu oraz promowania liberalizacji i ułatwień w handlu.
Także podczas spotkania z ministrem spraw zagranicznych Rosji Siergiejem Ławrowem, które odbyło się na marginesie szczytu, Wang podkreślił potrzebę jedności i współpracy państw BRICS w obliczu "hegemonii USA".
Ministrowie omówili również kwestie związane z konfliktem na Półwyspie Koreańskim oraz programem nuklearnym Iranu.
Co to jest BRICS
BRICS to Brazylia, Rosja, Indie, Chiny, RPA, do których niedawno dołączyły Iran, Egipt, Etiopia i Zjednoczone Emiraty Arabskie, tworząc tzw. grupę BRICS+.
Kraje te reprezentują ok. 45 proc. światowej populacji i 35 proc. globalnego PKB. Status krajów partnerskich mają m.in. Białoruś, Boliwia, Indonezja, Malezja, Nigeria, Tajlandia i Wietnam.
Już w listopadzie ub.r., po wygranych wyborach prezydenckich w USA, Donald Trump zagroził państwom BRICS, że nałoży na importowane od nich produkty 100-procentowe cła, jeśli zagrożą pozycji dolara jako najważniejszej walucie w międzynarodowych stosunkach gospodarczych.
W kwietniu USA pierwotnie objęły państwa BRICS+ "cłami wzajemnymi" w wysokości od 10 do 30 proc., ale potem zawiesiły je na 90 dni. W związku z tym obecnie stawki wynoszą 10 proc., z wyjątkiem importu z Chin, wobec którego obowiązują cła w wysokości 145 proc., oraz Rosji, która nie została objęta dodatkowymi taryfami.
Źródło: PAP, China Daily
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/ANDRE COELHO