W stolicy Grecji oczekiwane są rozmowy delegacji rządu tego kraju z przedstawicielami Komisji Europejskiej, Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Europejskiego Banku Centralnego oraz Europejskiego Mechanizmu Stabilności w sprawie nowego trzyletniego programu pomocowego, który ma opiewać na około 86 mld euro.
Efektem negocjacji ma być memorandum opisujące reformy, które zobowiązuje się przeprowadzić Grecja w zamian za wsparcie finansowe. Instytucje reprezentujące wierzycieli Grecji wstępnie oceniły, że władze tego kraju w terminie i w zadowalający sposób zrealizowały drugi pakiet uzgodnień, będących warunkiem dla rozpoczęcia rozmów o pomocy finansowej.
Przedstawiciel greckich władz powiedział, że rząd premiera Aleksisa Ciprasa chce, by negocjacje zakończyły się do 20 sierpnia. Przedstawiciel ten zaznaczył, że rzeczywiste potrzeby kapitałowe greckich banków będą znane po przeprowadzeniu stress testów, które rozpoczną się w sierpniu.
Pilne reformy
By możliwe było rozpoczęcie rozmów w sprawie nowej pożyczki, grecki parlament musiał przyjąć najpilniejsze reformy. Zrobił to w ubiegłym tygodniu i wczoraj nad ranem. I choć nie ma wśród nich przepisów ograniczających przechodzenie na wcześniejszą emeryturę, czego domagał się euroland, Komisja Europejska zdecydowała się na negocjacje z Grecją.
Wg mediów, aby zminimalizować ryzyko odrzucenia reform, zrezygnowano z bardziej kontrowersyjnych zmian.
Pakiet wprowadza do greckiego prawa unijną dyrektywę z 2013 r. o restrukturyzacji i uporządkowanej likwidacji banków (BRRD), która mówi, że od 2016 r. za kłopoty upadających banków jako pierwsi zapłacą ich udziałowcy i posiadacze obligacji. Mogą ucierpieć też posiadacze depozytów powyżej 100 tys. euro, ale ze strat mają być wyłączeni właściciele mniejszych, chronionych w UE depozytów.
W drugim pakiecie znalazły się również reformy cywilnych procedur sądowych, które według wierzycieli mają przyspieszyć i obniżyć koszty procesów. Przed dojściem do władzy Syriza sprzeciwiała się podobnym przepisom. Skrajnie lewicowy odłam partii nadal odrzuca te zmiany. Argumentuje, że obywatele nie będą mieli prawa do rzetelnego procesu, że nowe przepisy mogą faworyzować kredytodawców i w sprawach o bankructwo działać na szkodę pracowników. Przegłosowanym zmianom sprzeciwiają się też stowarzyszenia prawnicze.
W ramach nowych przepisów łatwiej będzie też przejmować zadłużone nieruchomości. Premier Aleksis Cipras zapowiedział jednak, że jego rząd nigdy nie pozwoli bankom zajmować domów, będących głównym miejscem zamieszkania.
Grecy bezpieczni
Minister finansów Euklid Cakalots zapewnił, że skutkiem przyjęcia nowego kodeksu postępowania cywilnego nie będzie natychmiastowe przejmowanie nieruchomości, których właściciele nie spłacają kredytów hipotecznych, czego obawia się wielu Greków. Jak tłumaczył, nowe przepisy wejdą w życie dopiero w styczniu 2016 r.
Aby zapewnić sobie wystarczające poparcie, rząd zrezygnował z wprowadzania trudniejszych reform wymaganych przez kredytodawców. Chodzi o przepisy ograniczające wcześniejsze przechodzenie na emeryturę czy podnoszące podatki dla rolników. Napotykały one opór deputowanych z Syrizy i konserwatywnej Nowej Demokracji. Jak pisze "Wall Street Journal", w ramach umowy z kredytodawcami parlament musi przegłosować te przepisy w najbliższych miesiącach.
Usunięcie tych zmian z pakietu ustaw wywołało spekulacje mediów, że Ateny nie spełniają swych zobowiązań. Minister finansów poinformował deputowanych, że Grecja uzgodniła z wierzycielami, iż zajmie się tymi kwestiami podczas rozmów o nowej pomocy.
Ważne, by rozmawiać
Komisarz UE ds. gospodarczych i finansowych Pierre Moscovici pytany w środę o decyzję Aten, by odłożyć w czasie przyjmowanie przepisów w sprawie emerytur i kwestii podatkowych dotyczących rolników, zasugerował, że reformy te mogą poczekać - pisze "New York Times". Moscovici dodał, że przegłosowanie innych zmian wystarczy do prowadzenia rozmów z wierzycielami.
Przyjęty w czwartek pakiet ustaw liczył prawie tysiąc stron, a niektórzy posłowie rządzącej, populistycznej Syrizy krytykowali to, że mieli tylko dwa dni na zapoznanie się z nimi.
Pierwszy pakiet
W nocy z 15 na 16 lipca parlament w Atenach przegłosował pierwszy pakiet, dotyczący przede wszystkim podwyżek podatku VAT, obniżek emerytur czy zwiększenia składek na ubezpieczenie społeczne. Nowe przepisy weszły w życie w poniedziałek.
W tym dniu stawka VAT wzrosła z 13 proc. do 23 proc. Podniesiono VAT od niepsującej się żywności, restauracji, kursów taksówek, prezerwatyw czy pogrzebów - wymienia agencja AFP.
Niektóre podwyżki VAT-u mogą wywoływać u konsumentów dezorientację. Przykładem jest 23-procentowy VAT na cielęcinę, podczas gdy w przypadku wieprzowiny podatek ten wciąż wynosi 13 proc. Stawka VAT od hoteli to nadal 13 proc.
W dokumencie przyjętym 13 lipca przez przywódców państw strefy euro zapisano, że w zamian za wsparcie finansowe Ateny mają przyjąć do 15 lipca ustawy w sprawie racjonalizacji systemu podatku VAT i rozszerzenia bazy podatkowej, zmian w systemie emerytalnym, niezależności urzędu statystycznego ELSTAT, wprowadzenia automatycznego hamulca wydatków w przypadku niedotrzymania celów pierwotnej nadwyżki budżetowej.
Reformy
Strefa euro chciała też znacznego wzmocnienia propozycji reform, planowanych na przyszłość, które przedstawiła sama Grecja we wniosku o nowy program pomocowy. Ateny mają przeprowadzić np. reformy rynku pracy, ambitną reformę emerytalną, wprowadzić rekomendacje OECD dotyczące handlu w niedzielę, okresów wyprzedaży, własności aptek czy piekarni, jak również przeprowadzić deregulację niektórych zawodów, np. w sektorze transportu promowego.
Zalecono też Grekom kontynuację prywatyzacji operatora sieci przesyłu energii elektrycznej, a także znaczne rozszerzenie całego programu prywatyzacji.
W środę komisarz UE ds. gospodarczych i finansowych Pierre Moscovici poinformował o rozpoczęciu negocjacji w sprawie szczegółów nowego programu pomocy dla Grecji. Dodał, że rozmowy, prowadzone przez instytucje reprezentujące wierzycieli (KE, Międzynarodowy Fundusz Walutowy i Europejski Bank Centralny), powinny potrwać do drugiej połowy sierpnia.
Autor: /gry / Źródło: PAP, Reuters, tvn24bis.pl