Ukraina zapłaci do końca dnia 378 mln dolarów przedpłaty za 1 mld metrów sześciennych rosyjskiego gazu, który zostanie dostarczony w grudniu - powiedział w piątek ukraiński minister energetyki Wołodymyr Dymczyszyn.
Rosja odcięła dostawy gazu na Ukrainę w czerwcu, w wyniku konfliktu cenowego. Zgodnie z porozumieniem osiągniętym dzięki mediacji UE, Ukraina będzie mogła zamawiać rosyjski gaz, którego cena do końca marca będzie poniżej 385 dol. za 1000 metrów sześciennych. Kijów będzie musiał jednak dokonywać przedpłat, aby móc odbierać to paliwo.
Jak podkreśla Reuters, od początku sezonu grzewczego pod koniec października, ukraińskie rezerwy gazu spadły o 17 proc., do 13,9 mld metrów sześciennych. To stan na 1 grudnia, według danych Ukrtransgazu.
Mniejsze rezerwy
Zgodnie z umową Rosja musi wznowić przesył gazu na Ukrainę w ciągu 48 godzin, od otrzymania płatności. Ukraina ciągle stara się zrekompensować niedobory gazu importem z innych krajów. Kilka dni temu Ukrtransgaz podał, że oczekuje zwiększenia importu ze Słowacji od połowy grudnia o ok. 30 proc.
W czerwcu Ukraina odmówiła płacenia za gaz cen zawyżonych przez Moskwę po zmianie władzy w Kijowie z prorosyjskiej na prozachodnią. Ukraina, Rosja i KE prowadziły trójstronne konsultacje gazowe od połowy czerwca.
Spór gazowy między Rosją a Ukrainą rodził groźbę zakłóceń dostaw rosyjskiego gazu do UE przez terytorium Ukrainy, jak było w 2006 i 2009 roku, podczas poprzednich "wojen gazowych”.
Autor: tol / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: gazprom-neft.com