Uber, firma oferująca aplikację do rezerwacji taksówek, podniosła ceny w biznesowym centrum Sydney, gdzie w jednej z kawiarni rozgrywa się dramat kilkudziesięciu zakładników przetrzymywanych przez uzbrojonego mężczyznę.
Użytkownicy Ubera z oburzeniem informowali w serwisach społecznościowych o tym, że firma podniosła ceny przejazdów w centrum Sydney. Wszystko przez to, że w biznesowej dzielnicy miasta trwa akcja policji i antyterrorystów, którzy próbują uwolnić zakładników przetrzymywanych przez uzbrojonego mężczyznę w jednej z kawiarni.
Bezpłatne przejazdy
"To absolutnie haniebne i szokujące złe" - napisał jeden z użytkowników, którego cytuje USA Today. Po fali krytyki, która przelała się przez serwisy społecznościowe firma na Twitterze wydała oświadczenie, którym tłumaczy całe zdarzenie. "Wszyscy jesteśmy dotknięci wydarzeniami z Sydney. Nasze taksówki będą dziś świadczyć bezpłatne usługi, aby pomóc mieszkańcom Sydney bezpiecznie dostać się do domów" - tłumaczy w oświadczeniu Uber.
Kolejny przypadek
Firma od dawna jest krytykowana za to, że działa poza standardami i nie przestrzega zasad obowiązujących w innych korporacjach taksówkarskich. W ubiegłym tygodniu głośny był przypadek kierowcy firmy w Indiach, który został oskarżony o gwałt.
Dramat w Sydney
Pięć osób wydostało się w poniedziałek w kawiarni w Sydney kilka godzin po tym, jak uzbrojony mężczyzna wziął w niej zakładników. Policyjni negocjatorzy nawiązali z nim kontakt. Według mediów żąda on rozmowy z premierem Australii i flagi Państwa Islamskiego. Budynek jest otoczony przez policję, odcięte są ulice; ewakuowano pobliskie biura. W rejonie tym mieszczą się m.in. biura władz lokalnych i siedziby dwóch największych w kraju banków. Krótko po tym, gdy pojawiły się pierwsze doniesienia o wydarzeniach w Sydney, opublikowano nagrania, na których widać w kawiarni brodatego mężczyznę w średnim wieku, w tradycyjnym arabskim nakryciu głowy i z czarnym plecakiem. Australia militarnie wspiera działania międzynarodowej koalicji przeciwko dżihadystom z Państwa Islamskiego (IS), którzy opanowali część Iraku i Syrii.
Autor: msz/ / Źródło: PAP, USA Today