Porozumienie eurogrupy z Grecją nie jest możliwe w niedzielę - ocenił przed rozpoczęciem obrad słowacki minister finansów Peter Każimir. Wiceszef KE Valdis Dombrovskis uważa, że jest mało prawdopodobne, że KE dostanie mandat do dalszych negocjacji z Atenami.
- Nie jest możliwe, żebyśmy dziś mieli porozumienie - powiedział dziennikarzom Każimir. Jak podkreślił, problemem w rozmowach z Atenami jest brak zaufania między partnerami. Z kolei wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Valdis Dombrovskis ocenił, że jest mało prawdopodobne, by ministrowie finansów państw strefy euro udzielili w niedzielę Komisji Europejskiej mandatu do rozpoczęcia negocjacji w sprawie kolejnego programu pomocowego dla Grecji. - Eurogrupa będzie kontynuowała dyskusje (...), mamy nadzieję na większy postęp dzisiaj. Sądzę, że jest raczej mało prawdopodobne, by KE dostała mandat do rozpoczęcia formalnych negocjacji dotyczących trzeciego programu pomocowego - zaznaczył Dombrovskis.
Przerwane negocjacje
W sobotę około północy ministrowie finansów eurolandu przerwali kilkugodzinne negocjacje z Grecją bez decyzji, czy dają zielone światło na rozpoczęcie negocjacji o nowym programie wsparcia. Minister finansów Finlandii Alexander Stubb zapewniał, że nikt nie blokuje porozumienia z Grecją. Jak przekonywał, wszyscy starają się znaleźć konstruktywne rozwiązanie "w tej bardzo trudnej sytuacji". W sobotę w fińskich mediach pojawiła się informacja, że Stubb może zablokować zgodę na trzeci program dla Grecji. Jego ustępstwo miałoby oznaczać zerwanie koalicji rządzącej przez eurosceptyczną partię Prawdziwi Finowie. Fiński minister podkreślił w niedzielę, że Grecja musi spełnić odpowiednie warunki, by mogło dojść do porozumienia. Jak ocenił, dotychczasowe propozycje Aten są niewystarczające. - Musimy mieć jasne zobowiązania i dowód, że na końcu zostaną one wypełnione - oświadczył Stubb. Wśród koniecznych działań wymienił m.in. reformy systemu emerytalnego i VAT. - Wciąż jestem pełny nadziei, ale uważam, że jesteśmy bardzo daleko od warunków, których potrzebujemy (do osiągnięcia porozumienia) - ocenił.
Magiczne sztuczki potrzebne
Unijny komisarz ds. gospodarczych i walutowych Pierre Moscovici powiedział, że ministrowie finansów mają za zadanie przygotować decyzje dla przywódców 19 państw strefy euro, którzy spotkają się w niedzielę w Brukseli o godzinie 16. - Jeśli grecki rząd zobowiąże się do głębszych reform w przyszłości (...) oraz zobowiąże się do bezzwłocznego przegłosowania i wdrożenia pewnych reform w najbliższym czasie, to będziemy mieć podstawę do otwarcia negocjacji nad nowym programem pomocy, o który zwróciła się Grecja - powiedział. Z kolei litewski minister Rimantas Szadzius zażartował, że porozumienia wymagać będzie znajomości sztuk magicznych. - Politycy mogą dokonać magicznych sztuczek, mam nadzieję, że zobaczymy jedną z nich dzisiaj - powiedział. W minionym tygodniu Grecja zwróciła się do eurogrupy o program pomocy z Europejskiego Mechanizmu Stabilności na kwotę 53,5 mld euro na trzy lata. Ateny zgodziły się na wprowadzenie prawie wszystkich środków, które wcześniej zdecydowanie odrzucały, m.in. na podwyżkę podatku VAT, reformę systemu emerytalnego i administracji publicznej. Według nieoficjalnych informacji z soboty Grecy są gotowi przyjąć w tym tygodniu pakiet ustaw, które wprowadzałyby reformy wymagane od nich przez kredytodawców.
Autor: km / Źródło: PAP