Amsterdamskie lotnisko Schiphol zmniejsza liczbę obsługiwanych pasażerów o 18 procent. Powodem są braki w personelu. Zmiany potrwają co najmniej do końca października. "To zła wiadomość dla pasażerów i dla linii lotniczych" - stwierdziła cytowana w oświadczeniu Hanne Buis, dyrektor operacyjny Royal Schiphol Group.
Schiphol to jedno z najbardziej popularnych lotnisk w Europie. Z powodu braków w personelu podróżujący powinni spodziewać się utrudnień w planowanych podróżach. Hanne Buis wyjaśniła, że "redukcja jest konieczna, aby zagwarantować bezpieczeństwo pasażerów i pracowników".
Jak podała agencja Reuters, lotnisko zmniejszy średnią liczbę obsługiwanych pasażerów do 54,5 tysięcy dziennie do końca września i do 57 tysięcy w październiku.
Działalność lotniska Schiphol jest zakłócona od kwietnia. Odwołano setki lotów. W czwartek Dick Benschop, dyrektor zarządzający lotniskiem Schiphol, złożył wypowiedzenie po tym, jak podjęte przez niego środki mające na celu przezwyciężenie kryzysu okazały się niewystarczające.
"Rozczarowująca" decyzja
Linia lotnicza KLM, która jest częścią Air France-KLM, skomentowała, że decyzja władz lotniska Schiphol była "rozczarowująca".
Podkreślono, że "KLM dołoży wszelkich starań, aby zapewnić pasażerom, którzy już zarezerwowali bilety, możliwość podróżowania". Dodano, że bez dodatkowych kosztów będzie możliwość przebukowania lotów.
Źródło: Reuters