Już ponad 285 tys. osób poparło na portalu change.org petycję do władz Rosji, by nie niszczyć objętego sankcjami jedzenia z zagranicy.
Petycja
Autorka petycji Olga Sawieliewa wzywa, by oddawać je weteranom, emerytom, inwalidom, rodzinom wielodzietnym i innym potrzebującym. "Jeśli towar można zjeść, to po co go niszczyć?" - czytamy w petycji o unieważnienie decyzji prezydenta Rosji.
29 lipca Władimir Putin rozporządzenie o likwidacji produktów z krajów objętych sankcjami gospodarczymi przez Rosję. Autorka petycji proponuje, by przyjąć ustawę o bezpłatnym przekazaniu wwożonych nielegalnie produktów, które miałyby zostać zniszczone, wszystkim potrzebującym. "Jesteśmy gotowi utworzyć komitet społeczny, który zadecyduje, co zrobić z produktami objętymi sankcjami i zroganizuje ich przekazanie" - zaproponowała autorka petycji, skierowanej do prezydenta, premiera i Dumy Państwowej.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow podkreślił w środę, 5 sierpnia, że dekret prezydenta ma być bezwzględnie wykonywany. Dodał, że prezydent zostanie poinformowany o petycji, stwierdził jednak, że nie wierzy w "masowe poparcie dla tego pomysłu". - Godne odnotowania jest jedynie to, że ten portal, o ile się nie mylę, nie zakłada żadnej wiarygodnej identyfikacji. Dlatego trzeba jeszcze sprawdzić, na ile wiarygodna jest to informacja, uwzględniając liczbę i szybkość zebrania poparcia - powiedział Pieskow rozmawiając z dziennikarzami.
Autor: asz//gry / Źródło: Wiedomosti, tvn24bis.pl