Węgry nie poprą kolejnych sankcji na paliwa kopalne z Rosji - zapowiedział we wtorek minister spraw zagranicznych Peter Szijjarto. Chodzi o potencjalny zakaz importu ropy naftowej oraz gazu. Szijjarto zwracał przy tym uwagę na bezpieczeństwo energetyczne Węgier.
Minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjarto zapowiedział we wtorek w Czechach, że jego kraj nie poprze kolejnych sankcji na paliwa kopalne z Rosji. Szef czeskiej dyplomacji Jan Lipavsky powiedział z kolei, że podczas unijnej prezydencji Czech chce doprowadzić do postępów w dyskusji na temat zakończenia importu rosyjskiej ropy i gazu przez UE.
Minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjarto wziął udział w odbywającym się w pobliżu Pragi spotkaniu szefów dyplomacji nieformalnej środkowoeuropejskiej grupy Central 5, którą obok Czech i Węgier tworzą Słowacja, Austria i Słowenia.
Węgry przeciwne kolejnym sankcjom na paliwa kopalne z Rosji
Szijjarto zaznaczył podczas konferencji prasowej, że Węgry nie poprą dalszych sankcji związanych z paliwami kopalnymi z Rosji, ponieważ nie chcą zagrozić własnemu bezpieczeństwu energetycznemu.
- Do tej pory poparliśmy wszystkie pięć pakietów sankcji. Poparliśmy działania Unii Europejskiej w tym kierunku. Istnieje jedna wyraźna czerwona linia: bezpieczeństwo energetyczne Węgier. Dlatego jasno stwierdziliśmy, że nie poprzemy sankcji dotyczących ropy naftowej lub gazu - powiedział szef węgierskiej dyplomacji.
W ramach piątego pakietu unijnych sankcji na Rosję, który opublikowano w piątek wieczorem w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej, zostanie wprowadzony między innymi zakaz importu węgla z Rosji od sierpnia.
Szijjarto powiedział również, że Budapeszt nie będzie dostarczać na Ukrainę broni.
Płatności za gaz w rublach
Peter Szijjarto zapowiadał w poniedziałek, że Węgry planują płacić za rosyjski gaz w euro za pośrednictwem Gazprombanku, który przeliczy należności na ruble. W ten sposób spełniając nowe żądania postawione przez Władimira Putina.
Kilka dni temu podobne zapowiedzi padły z ust premiera Węgier Viktora Orbana. Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen odnosząc się do tych słów, ostrzegła, że byłoby to złamanie sankcji nałożonych na Rosję.
Władimir Putin pod koniec marca podpisał dekret, zgodnie z którym od 1 kwietnia zagraniczni nabywcy muszą płacić za gaz w rublach. Według nowych rosyjskich przepisów klienci, aby zapłacić za surowiec, będą musieli otworzyć konta rublowe w kontrolowanym przez państwo Gazprombanku.
Zakończenie importu z Rosji
Szef czeskiej dyplomacji Jan Lipavsky podkreślił, że zakończenie importu rosyjskiej ropy ma przyczynić się do ograniczenia zysków Rosji z handlu z Unią Europejską. Zapowiedział, że podczas prezydencji Czech w Radzie UE, która zaczyna się 1 lipca br., Praga będzie chciała przyspieszyć debatę na ten temat.
Tę inicjatywę popiera Słowenia. - W tej sytuacji nie możemy popełnić tego samego błędu, który popełniliśmy po aneksji Krymu, kiedy to padały wielkie słowa o tym, jak zmniejszyć zależność energetyczną od Rosji, ale ostatecznie staliśmy od niej jeszcze bardziej zależni. Teraz musimy działać - powiedział Anze Logar, słoweński minister spraw zagranicznych.
Lipavsky poparł również członkostwo Kijowa w UE i przyznanie Ukrainie statusu państwa kandydującego do Wspólnoty. Jego zdaniem państwa członkowskie nie powinny się obawiać takiej decyzji.
Grupa Central 5 zaczęła blisko współpracować w pierwszych tygodniach pandemii COVID-19.
Źródło: PAP, Reuters, Euronews