Węgry nadal sprzeciwiają się unijnemu embargu na import rosyjskiej ropy i gazu - powiedział w poniedziałek rzecznik rządu Zoltan Kovacs. Komisja Europejska pracuje nad propozycją szóstego pakietu unijnych sankcji wobec Rosji. Ma on objąć między innymi embargo na rosyjską ropę naftową.
- Stanowisko Węgier w sprawie embarga na ropę i gaz nie zmieniło się. Nie popieramy go - powiedział Zoltan Kovacs w odpowiedzi na pytania Agencji Reutera.
Wcześniej, w pierwszej połowie kwietnia, mówił o tym minister spraw zagranicznych Peter Szijjarto. - Do tej pory poparliśmy wszystkie pięć pakietów sankcji. Poparliśmy działania Unii Europejskiej w tym kierunku. Istnieje jedna wyraźna czerwona linia: bezpieczeństwo energetyczne Węgier. Dlatego jasno stwierdziliśmy, że nie poprzemy sankcji dotyczących ropy naftowej lub gazu - mówił szef węgierskiej dyplomacji w Czechach po spotkaniu szefów dyplomacji nieformalnej środkowoeuropejskiej grupy Central 5.
Zdaniem dwóch unijnych urzędników, na których powołuje się Agencja Reutera, Komisja Europejska może wyłączyć Węgry i Słowację z przygotowywanego obecnie embarga na zakup rosyjskiej ropy naftowej ze względu na to, jak bardzo oba kraje są uzależnione od surowca z tego kierunku.
Stanowisko Niemiec
Niemcy będą w stanie przetrwać unijne embargo na import rosyjskiej ropy do końca tego roku, nawet jeśli wstrzymanie importu może spowodować niedobory - powiedział w poniedziałek minister gospodarki Robert Habeck.
- Udało się nam dojść do sytuacji, w której Niemcy są w stanie znieść embargo na ropę - powiedział Habeck na konferencji prasowej, zaznaczając, że nie obędzie się bez konsekwencji.
Agencja Reutera przytoczyła dane, z których wynika, że w kwietniu udział rosyjskiej ropy w całym imporcie do Niemiec spadł z 35 do 25 proc.
Habeck zwrócił uwagę, że największym wyzwaniem dla Niemiec jest znalezienie alternatywnych źródeł dostaw ropy do rafinerii w Schwedt, obsługiwanej przez rosyjski koncern państwowy Rosnieft. Rafineria zaopatruje w surowiec wschodnie regiony Niemiec, a także aglomerację berlińską.
- Jeśli Niemcy nie zapewnią alternatywnych dostaw ropy do końca roku, to w przypadku wprowadzenia unijnego embarga regiony te mogą stanąć w obliczu niedoborów dostaw - przekazał niemiecki minister. - Nadal nie mamy rozwiązania dla rafinerii w Schwedt. (...) Nie możemy zagwarantować, że dostawy będą kontynuowane. Na pewną będą podwyżki cen i będą przerwy w dostawach. Nie oznacza to jednak, że pogrążymy się w kryzyie naftowym - podkreślił Robert Habeck.
Doradca kanclerza Olafa Scholza powiedział w opublikowanej w niedzielę rozmowie z brytyjskim dziennikiem "Financial Times", że Niemcy popierają planowane embargo na ropę, ale chcą mieć kilka miesięcy na zabezpieczenie alternatywnych rozwiązań.
Joerg Kukies mówił w tym kontekście o koniecznym zaopatrzeniu Schwedt w ropę z innego kierunku niż rosyjski, która będzie dostarczana tankowcami do portu w Rostocku. Jak dodał, aby umożliwić takie dostawy, będzie trzeba pogłębić port w Rostocku i przeprowadzić prace nad rurociągiem łączącym go ze Schwedt.
Wcześniej niemieckie wskazywały, że to Polska może pomóc Niemcom w uwolnieniu się od rosyjskiej ropy za pomocą Naftoportu w Gdańsku.
Nowe sankcje wobec Rosji
Oczekuje się, że Komisja we wtorek zakończy prace nad propozycją kolejnego, szóstego pakietu unijnych sankcji wobec Rosji za inwazję na Ukrainę, który obejmowałby zakaz kupowania rosyjskiej ropy. Reuters zwrócił uwagę, że eksport ropy naftowej stanowi główne źródło pozyskiwania obcych walut przez Kreml.
Aby utrzymać jedność krajów Wspólnoty, Komisja może zaproponować Słowacji i Węgrom "wyłączenie lub długi okres przejściowy" - powiedział jeden z urzędników. Według źródeł agencji embargo miałoby być wprowadzane stopniowo, najprawdopodobniej w pełni zaczęłoby obowiązywać dopiero od początku przyszłego roku.
Szósty pakiet unijnych sankcji w środę mają poznać ambasadorowie krajów UE. Jak wynika z danych unijnego urzędu statystycznego Eurostat, Rosja jest największym dostawcą ropy naftowej do Europy. W 2020 roku odpowiadała za ponad jedną czwartą importu tego surowca.
Kilka dni temu pojawiła się wypowiedź szefa unijnej dyplomacji Josepa Borrella dla niemieckiej gazety "Die Welt", w której mówił, że wśród krajów Unii Europejskiej nie ma wystarczającego poparcia dla wprowadzenia całkowitego embarga lub karnych ceł na import rosyjskiej ropy i gazu.
W ramach piątego pakietu unijnych sankcji został nałożony zakaz importu węgla z Rosji, ale wejdzie w życie w sierpniu.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock