Wśród krajów Unii Europejskiej nie ma wystarczającego poparcia dla wprowadzenia całkowitego embarga lub karnych ceł na import rosyjskiej ropy i gazu - powiedział szef unijnej dyplomacji Josep Borrell, cytowany w poniedziałek przez niemiecką gazetę "Die Welt". Wcześniej weto w tej sprawie zapowiadały Węgry.
- W tej chwili w UE nie mamy jednolitego stanowiska w tej sprawie - powiedział Josep Borrell. Kilkanaście dni temu minister spraw zagranicznych Peter Szijjarto zapowiadał, że Węgry nie poprą kolejnych sankcji na paliwa kopalne z Rosji.
- Do tej pory poparliśmy wszystkie pięć pakietów sankcji. Poparliśmy działania Unii Europejskiej w tym kierunku. Istnieje jedna wyraźna czerwona linia: bezpieczeństwo energetyczne Węgier. Dlatego jasno stwierdziliśmy, że nie poprzemy sankcji dotyczących ropy naftowej lub gazu - mówił szef węgierskiej dyplomacji.
Unijne sankcje wobec Rosji
Agencja Reutera zwróciła uwagę, że eksport ropy naftowej stanowi główne źródło pozyskiwania obcych walut przez Kreml. Wielu członków UE wzywało do zaprzestania płatności za ropę, ponieważ skutecznie finansują one inwazję na Ukrainę. Wcześniej premier Mateusz Morawiecki wzywał do odcięcia od SWIFT-u Gazprombanku, za pośrednictwem którego są regulowane płatności za surowce z Rosji.
Niektóre kraje Wspólnoty naciskają na wprowadzenie embarga na rosyjską ropę i gaz w ramach szóstego pakietu unijnych sankcji wobec Moskwy. Reuters podał, że Bruksela przygotowuje ocenę wpływu wprowadzenia ewentualnego zakazu importu ropy naftowej.
Jak wynika z danych unijnego urzędu statystycznego Eurostat, Rosja jest największym dostawcą ropy naftowej do Europy. W 2020 roku odpowiadała za ponad jedną czwartą importu tego surowca.
Borrell powiedział, że ten temat będzie poruszony na kolejnym szczycie UE, który zaplanowano pod koniec maja. Jednocześnie nie spodziewa się żadnej decyzji w sprawie embarga przed tą datą. - Ostateczna propozycja embarga na ropę i gaz nie została jeszcze przedstawiona - powiedział.
Według "Die Welt" Komisja Europejska prawdopodobnie jeszcze w tym tygodniu przedstawi krajom członkowskim propozycje szóstego pakietu sankcji.
Szef unijnej dyplomacji zwrócił uwagę, że wszystkie unijne kraje pracują nad zmniejszeniem swojej zależności od rosyjskiej ropy i gazu. Dodał, że wierzy, iż Wspólnota będzie w stanie ostatecznie zmniejszyć swoją zależność od dostaw surowców z tego kierunku. - W pewnym momencie to się stanie i wtedy Rosja boleśnie odczuje, że traci dochody z biznesu naftowego i gazowego - zaznaczył Josep Borrell.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock