Kontrakt jamalski przewiduje sposób regulowania płatności za gaz, kontrahent nie może dowolnie go zmieniać - oświadczył w czwartek prezes PGNiG Paweł Majewski, odnosząc się do informacji o tym, że Rosja będzie żądać od niektórych państw płatności w rublach.
Prezes PGNiG komentuje słowa prezydenta Rosji
W środę prezydent Władimir Putin ogłosił, że od krajów "nieprzyjaznych" Rosja będzie się domagała zapłaty za gaz w rublach. Na liście tych krajów są państwa członkowskie UE.
- Nie bardzo jest taka możliwość - ocenił Majewski, pytany o możliwość regulowania płatności do Gazpromu w rublach.
- Kontrakt, którego szczegółów zdradzać nie mogę, przewiduje sposób regulowania płatności. To nie jest tak, że kontrahent może sobie dowolnie, życzeniowo zmieniać sposób regulowania płatności - oświadczył prezes PGNiG. Będziemy realizować kontrakt, tak jak jesteśmy do tego zobowiązani - podkreślił.
Szef ukraińskiego MSZ o zapowiedzi Putina
"Apeluję do tych państw o podjęcie mądrej i odpowiedzialnej decyzji" - dodał Kułeba.
Rosyjski gaz ziemny
W środę prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił plan pobierania przez kraj opłat za surowce energetyczne w walucie lokalnej. Wypowiedź wywołała gwałtowny wzrost cen gazu w Europie i obawy, że takie posunięcie pogłębi kryzys energetyczny w regionie.
Według stanu na 27 stycznia br. sprzedaż gazu ziemnego przez Gazprom do Europy i innych krajów była rozliczana głównie w euro. Ponad połowa sprzedaży (58 proc.) jest rozliczana w euro, 39 proc. - w dolarach i zaledwie 3 proc. - w rublach.
40 proc. gazu zużywanego w Europie pochodzi z Rosji.
- To byłoby naruszenie zasad dostawy - tak nowe warunki skomentował w środę niemiecki minister finansów Robert Habeck.
- Stanowiłoby to naruszenie zasad płatności zawartych w obecnych kontraktach - powiedział Agencji Reutera wysoki rangą urzędnik w polskim rządzie, dodając, że Polska nie ma zamiaru podpisywać nowych kontraktów z Gazpromem po wygaśnięciu obecnej umowy długoterminowej pod koniec 2022 roku.
Co oznaczają płatności w rublach?
Żądania prezydenta Rosji skomentował na Twitterze Marcin Klucznik z Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Według niego jest kilka powodów - przede wszystkim umocnienie rubla. "Kurs USD/RUB jest już tylko 20 proc. powyżej wartości sprzed wojny. Płatności oznaczają wzrost popytu na rosyjską walutę. Skutkiem będzie słabsza recesja i mniejsza inflacja w Rosji" - napisał Klucznik.
Kolejnym ważnym powodem byłoby osłabienie sankcji na rosyjski bank centralny i banki komercyjne i większa zmienność cen gazu.
TVN24 na żywo - oglądaj w TVN24 GO:
Autorka/Autor: mb/ams
Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock