Ceny ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych spadają po wznowieniu przepływu surowca przez rurociąg "Przyjaźń", którym transportowana jest ropa naftowa z Rosji do Europy - przekazują maklerzy. Dodają ponadto, że rosną amerykańskie zapasy ropy. Węgierskie Ministerstwo Technologii i Przemysłu przekazało z kolei, że rurociągiem "Przyjaźń" znów płynie ropa naftowa na Węgry.
Węgierski resort podał, że Węgry zaczęły otrzymywać surowiec z Rosji nad ranem w czwartek. Zapewnił też, że mimo kilkudniowej przerwy w dostawach krajowa podaż nie była zagrożona, gdyż Węgry mają zapasy ropy wystarczające na kilka tygodni. Węgierski koncern MOL podał w środę, że przelał należność za tranzyt ropy naftowej ukraińskim odcinkiem rurociągu "Przyjaźń", dzięki czemu dostawy surowca mogą ruszyć południowym odcinkiem ropociągu w ciągu kilku dni.
4 sierpnia Rosja wstrzymała dostawy ropy południowym odcinkiem ropociągu "Przyjaźń" do Węgier, Słowacji i Czech, tłumacząc to tym, że nałożone na nią międzynarodowe sankcje uniemożliwiły zrealizowanie płatności za tranzyt surowca. Wstrzymanie dostaw postawiło w trudnej sytuacji Węgry, gdzie od połowy listopada obowiązuje limit cen paliw. Cena benzyny 95-oktanowej oraz zwykłego oleju opałowego nie może przekraczać 480 forintów (5,69 zł) za litr.
Ceny ropy w dół
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na IX kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 91,53 USD, niżej 0,44 proc., po wzroście notowań w środę o 1,6 proc.
Brent na ICE w dostawach na X wyceniana jest po 97,05 USD za baryłkę, w dół o 0,36 proc.
Wicepremier, minister gospodarki Słowacji Richard Sulik podał w środę w Bratysławie, że ropa popłynie przez rurociąg "Przyjaźń" w ciągu najbliższych godzin. Dodał, że problem wystąpił w Europie Zachodniej w jednym z banków, a zatrzymanie ropy nie było winą strony rosyjskiej czy ukraińskiej.
Z kolei węgierski koncern MOL przelał należność za tranzyt ropy naftowej ukraińskim odcinkiem rurociągu "Przyjaźń". MOL poinformował, że przeprowadził rozmowy o ponownym uruchomieniu rurociągu ze stronami ukraińską i rosyjską.
Rurociąg "Przyjaźń" wstrzymał przepływ ropy 4 sierpnia, a to wywarło presję na już i tak obniżone dostawy surowca, szczególnie na Węgry, gdzie ostrzegano przez paniką zakupową na rynku paliw.
- Wznowienie przepływu ropy przez naftociąg "Przyjaźń" złagodziło nieco obawy o zaopatrzenie w surowiec - mówi Warren Patterson, ekonomista ING groep NV.
Niski poziom wody na Renie a ropa
Tymczasem z ograniczonymi dostawami ropy zmaga się m.in. niemiecka Bawaria, a także Austria i Szwajcaria, z powodu słabszych dostaw przez rzekę Ren, która z powodu suszy może w ciągu kilku dni być w stanie uniemożliwiającym transport.
Niski poziom wody na Renie budzi duże obawy operatorów żeglugi śródlądowej. Sytuacja znacznie utrudnia transport produktów energetycznych i podnosi koszty frachtu, ponieważ towary muszą być rozdzielone na większą liczbę statków o mniejszej ładowności.
Na początku tygodnia poziom rzeki wynosił 94 cm, podczas gdy średnia o tej porze roku to zwykle od 2 do 3 metrów.
Dodatkowo, nawet jeśli poziom wody nie jest jeszcze aż tak niski, jak podczas upalnego lata w 2018 roku, kiedy osiągnięto historyczne minimum, ceny oleju napędowego są dziś znacznie wyższe. Skutki wzrostu kosztów odczuwają wszystkie sektory: fabryki samochodów, zakłady chemiczne czy huty, zaopatrywane w surowce drogą wodną przez Ren.
W USA rosną zapasy ropy
Tymczasem w USA rosną zapasy ropy. Zapasy surowca w ubiegłym tygodniu wzrosły o 5,46 mln baryłek, czyli o 1,3 proc. do 432,01 mln baryłek - poinformował amerykański Departament Energii (DoE).
Z kolei rezerwy paliw destylowanych, w tym oleju opałowego, wzrosły o 2,2 mln baryłek, czyli o 2,0 proc. do 111,49 mln baryłek - podał DoE.
- Duży wzrost zapasów ropy w USA nie pomoże w poprawie sentymentu na rynkach paliw - ocenia Patterson.
Źródło: Reuters, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock