Z początkiem marca Słowacja może zwiększyć tzw. zwrotne dostawy gazu na Ukrainę do 14,5 mld metrów sześciennych rocznie – oświadczył w piątek premier tego kraju Robert Fico, składając wizytę w Kijowie.
Obecnie Ukraina otrzymuje ze Słowacji 11,5 mld metrów sześciennych gazu, a jej ogólne, roczne spożycie, wynosi ok. 50 mld metrów sześciennych gazu, z czego około 20 mld to własne wydobycie.
Pakiet zimowy
- Nasze dostawy mogą pokryć jedną trzecią waszego zapotrzebowania – powiedział Fico po rozmowach z prezydentem Petrem Poroszenką, podkreślając, że w interesie obu krajów jest zachowanie ich charakteru tranzytowego. - Jesteśmy zainteresowani jak najszybszym uruchomieniem większych dostaw – oświadczył Poroszenko. Prócz rozmów z Poroszenką Fico spotkał się w Kijowie z premierem Arsenijem Jaceniukiem. Oświadczył on, że w styczniu Ukraina kupiła w ramach rewersu ze Słowacji więcej gazu niż z Rosji.
Jaceniuk poinformował także, że Kijów gotów jest do trójstronnych negocjacji na temat cen rosyjskiego gazu poza okresem grzewczym. - Wraz z naszymi partnerami europejskimi gotowi jesteśmy do negocjacji z Rosjanami na temat pakietu letniego na warunkach rynkowych, tak jak na poziomie trójstronnym negocjowaliśmy pakiet zimowy – powiedział szef ukraińskiego rządu. Słowacja – ale także i Polska – odsprzedają Ukrainie rosyjski gaz, dostarczając go w formie tzw. rewersu, po tym gdy Rosja w czerwcu odcięła dostawy tego surowca na Ukrainę, domagając się od Kijowa zaległych płatności.
Autor: pp / Źródło: PAP