Prezydent USA Barack Obama zatwierdził dodatkowe sankcji wobec Korei Północnej - informuje Reuters. To pierwsza reakcja Stanów Zjednoczonych na cyberatak na Sony Pictures Entertainment - podał w piątek Biały Dom.
Sankcje dotyczą trzech podmiotów i 10 północnokoreańskich urzędników, w tym osób pracujących w Iranie, Syrii, Chinach, Rosji i Namibii - wynika z danych Departamentu Skarbu USA.
Instytucje objęte sankcjami to m. in. wojskowa agencja wywiadowcza Korei Północnej. Reuters zaznacza, że trzy podmioty zostały już wcześniej ukarane za udział w pracach nad bronią jądrową.
Jak podaje Reuters, wśród 10 osób objętych sankcjami nie znaleźli się członkowie kierownictwa Korei Północnej. Były one związane z firmami objętymi sankcjami.
Wspomniane osoby nie będą mogły korzystać z amerykańskiego systemu finansowego. Co więcej sankcje przełożą się na amerykańskich przedsiębiorców; nie będą oni mogli robić interesów z Koreą Północną.
Reuters cytuje także waszyngtońskich urzędników, którzy podkreślają, że nowe sankcje wobec Korei Północnej nie były bezpośrednio związane z niedawnym atakiem na Sony.
Atak i odpowiedź
Pod koniec listopada hakerzy zaatakowali wytwórnię Sony Pictures, a FBI oskarżyło o to właśnie Koreę Północną. Jeszcze w grudniu Barack Obama poinformował, że USA rozważają ponowne umieszczenie Korei Płn. na czarnej liście krajów finansujących terroryzm. Korea Północna konsekwentnie zaprzecza, by była zleceniodawcą ataków hakerskich na Sony Pictures. Pjongjang zaproponował Waszyngtonowi przeprowadzenie wspólnego śledztwa w sprawie cyberataku.
Autor: mn\kwoj / Źródło: Reuters