Przywódcy USA, Kanady, Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec, Włoch, Japonii oraz przedstawiciele Unii Europejskiej we wtorek odbyli wirtualne spotkanie, aby omówić swoje zobowiązania w zakresie wsparcia Ukrainy i pociągnięcia Władimira Putina do odpowiedzialności za agresję Rosji, w tym za niedawne ataki rakietowe na Ukrainie. W spotkaniu wziął też udział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
W oświadczeniu po zakończeniu spotkania podkreślono, że kraje G7 są głęboko zaniepokojone celowym uszkodzeniem gazociągów Nord Stream. Grupa siedmiu "zdecydowanie potępia wszelkie celowe zakłócenia infrastruktury krytycznej" - czytamy.
Wcześniej we wtorek sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg zapowiedział, że NATO zwiększy ochronę infrastruktury krytycznej po sabotażu rurociągów Nord Stream. - Jakikolwiek atak na infrastrukturę krytyczną państw NATO napotka zjednoczoną i zdecydowaną odpowiedź - podkreślił.
Wycieki z gazociągów Nord Stream
Pod koniec września br. doszło do wycieków z gazociągów Nord Stream 1 oraz 2 na południowy wschód od Bornholmu oraz północny wschód od wyspy. Według prowadzącej dochodzenie w tej sprawie szwedzkiej prokuratury (część wycieków znajduje się w wyłącznej strefie ekonomicznej Szwecji) "podejrzenia dotyczące możliwości dokonania sabotażu zostały wzmocnione".
"Możemy stwierdzić, że doszło do wybuchów" - przekazano w ubiegłym tygodniu.
Dochodzenie w tej sprawie wszczął też niemiecki prokurator generalny.
Autorka/Autor: mb/ams
Źródło: Reuters, PAP, TVN24 Biznes