Minister finansów Niemiec Wolfgang Schaeuble przyznał w wywiadzie dla tygodnika "Der Spiegel", że ma inne poglądy niż kanclerz Angela Merkel na kwestię pomocy dla Grecji. Zasugerował, że podałby się do dymisji, gdyby ktoś chciał go zmusić do zmiany stanowiska.
- Różnica zdań jest częścią demokracji. Chodzi o to, by wspólnie zabiegać o rozwiązania. Każdy z nas ma swoją rolę. Angela Merkel jest kanclerzem, a ja ministrem finansów. Politycy ponoszą odpowiedzialność za swoje urzędy. Nikt nie może ich (do postępowania wbrew woli) zmusić. Gdyby ktoś tego próbował, mógłbym pójść do prezydenta i poprosić o dymisję - powiedział Schaeuble.
Grexit?
Podczas niedawnego szczytu przywódców strefy euro Schaeuble sugerował czasowe, maksymalnie na pięć lat, wyjście Grecji ze strefy euro. Propozycja spotkała się z ostrą krytyką zarówno ze strony Francji i Włoch, jak także niemieckich partii SPD, Zielonych i Lewicy. - Nie mówiliśmy, że Grecja ma wystąpić ze strefy euro. Wskazaliśmy jedynie na możliwość podjęcia przez Ateny decyzji o zawieszeniu (członkostwa). Umorzenie długu jest w Unii Walutowej niemożliwe. Europejskie traktaty nie dopuszczają takiej możliwości - tłumaczył szef resortu finansów.
Rozwiązanie
Według niego tylko Francja, Włochy i Cypr były przeciwne proponowanemu przez Berlin rozwiązaniu. Pozostałe kraju eurolandu podzielały stanowisko Niemiec - zwrócił uwagę minister. Schaeuble zaznaczył, że pół roku temu Grecja była tuż przed powrotem na rynki kapitałowe. - Dziś kraj ten z punktu widzenia ekonomicznego leży na łopatkach - ocenił, dodając, że odpowiedzialność za ten stan rzeczy ponosi grecki rząd. Zdaniem Schaeublego Unia Walutowa nie może dobrze działać bez unii politycznej. - Musimy iść w kierunku unii politycznej - podkreślił niemiecki minister, zapowiadając, że będzie dążył do wzmocnienia Komisji Europejskiej. Oznacza to jednak, że trzeba będzie zmienić traktaty europejskie, a "nie jest to proste". Kraje eurolandu będą musiały zrezygnować w jeszcze większym stopniu z suwerenności - dodał.
Poza strefą?
Schaeuble powiedział, że popiera propozycję francuską "europejskiego ministra finansów". - Z radością przyjąłem do wiadomości, że prezydent Francois Hollande jest do tego gotowy - powiedział Schaeuble. "Der Spiegel" pisze w materiale analitycznym zamieszczonym wraz z wywiadem, że gdyby decyzja należała do Schaeublego, to Grecja byłaby już dawno poza strefą euro. Merkel nie zgadza się na to, ponieważ nie chce przejść do historii jako kanclerz, która ponosi odpowiedzialność za rozpad UE. Każdego innego ministra szefowa rządu już dawno temu skłoniłaby do dymisji, jednak Schaeuble - ze względu na swój staż polityczny (jest posłem od 1972 r., był szefem MSW i szefem klubu parlamentarnego CDU) jest osobą nietykalną. W dodatku, jego twarda postawa wobec Grecji przysporzyła mu ogromnej popularności w Niemczech. W Bundestagu w piątek zgotowano mu kilkuminutową owację.
Autor: msz/ / Źródło: PAP