Rząd w Kopenhadze chciał, by trybunał w Luksemburgu unieważnił całą dyrektywę. Argumentował, że Bruksela przekroczyła swoje uprawnienia, wchodząc w obszar ustalania płac, który należy do państw członkowskich.
TSUE o płacy minimalnej w UE
TSUE nie zgodził się jednak z tym stanowiskiem w wydanym we wtorek wyroku. Przede wszystkim uznał, że dyrektywa jest zgodna z unijnymi traktatami i może obowiązywać.
Jednocześnie uznał za nieważne dwa przepisy, które jego zdaniem wykraczają poza unijne kompetencje. Pierwszy przepis nakładał na państwa z ustawowymi płacami minimalnymi obowiązek uwzględniania określonych kryteriów przy ustalaniu i aktualizacji tych płac.
Drugi zakazuje ich obniżania w przypadku stosowania automatycznej indeksacji wynagrodzeń. W praktyce oznacza to, że dyrektywa nadal obowiązuje w UE, ale z pominięciem tych dwóch przepisów.
Dania o dyrektywie w sprawie minimalnego wynagrodzenia
W skardze Dania podnosiła też, że dyrektywa ingeruje w prawo zrzeszania się (np. w związki zawodowe). Tymczasem kwestia ta - zdaniem Kopenhagi – zgodnie z traktatami należy do kompetencji krajowych.
TSUE uznał jednak, że dyrektywa nie narusza prawa zrzeszania się i nie nakłada na państwa UE obowiązku zwiększania liczby pracowników objętych układami zbiorowymi.
Dyrektywa o adekwatnych wynagrodzeniach minimalnych, przyjęta w październiku 2022 r., ma na celu poprawę warunków życia i pracy w UE poprzez ustanowienie ram zapewniających odpowiedni poziom płac minimalnych w stosujących je krajach oraz promowanie rokowań zbiorowych w sprawie wynagrodzeń.
Autorka/Autor: BC/kris
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Kamil Zajaczkowski/Shutterstock