Najdroższe miasta do życia

Ranking firmy Mercer zestawia 226 miast na świecie w kolejności od najdroższych do najtańszych miejsc do życia. Uwzględnia koszty utrzymania, a wśród nich takie kwestie jak wydatki na mieszkanie, żywność, transport, odzież czy rozrywkę.

Hongkong po raz kolejny zdobył tytuł najbardziej kosztownego miasta dla pracowników zagranicznych w opublikowanym w badaniu. Miasto to także w latach 2022 i 2023 znalazło się na szczycie listy. W najnowszym zestawieniu tuż za Hongkongiem uplasował się Singapur.

Kolejne miejsca zajmują miasta szwajcarskie. Zurych, Genewa, Bazylea i Berno zajęły odpowiednio trzecie, czwarte, piąte i szóste miejsce.

Jak zauważa CNN, najwyższą pozycję z miast USA zajął Nowy Jork, który znalazł się na siódmym miejscu. Z poważną zmianą mamy do czynienia w przypadku Londynu - w zeszłym roku był na 17. miejscu, a w tym wskoczył na 8. Nassau na Bahamach zajęło dziewiąte miejsce, a pierwszą dziesiątkę zamyka Los Angeles.

Na liście Mercera uwzględniono trzy polskie miasta: Warszawę, Wrocław oraz Kraków. Znalazły się one odpowiednio na 135, 169 i 175 miejscu.

Wysoka pozycja miast z czołówki rankingu wynika z rosnących kosztów utrzymania, transportu oraz cen towarów i usług.

"Koszt mieszkania jest głównym czynnikiem w rankingu" – czytamy w opracowaniu Mercer, w którym wskazano, że pracownicy, którzy wydają znaczną część swoich dochodów na czynsz lub kredyty hipoteczne, będą mieli "mniejszy dochód do dyspozycji na inne wydatki"

"W latach 2023–2024 na całym świecie występowała duża zmienność tych kosztów, a ceny wynajmu mieszkań znacznie różniły się w poszczególnych miastach" - wskazuje firma.

Ponadto zauważono, że "inflacja i wahania kursów walut" miały bezpośredni wpływ na "wynagrodzenia i oszczędności".

Jak zauważa CNN, chociaż czołówka listy niewiele się zmieniła w porównaniu z rankingiem z poprzedniego roku, w dalszej części zestawienia nastąpiły znaczne skoki. Wśród nich znalazły się Meksyk (miasto) i Monterrey w Meksyku, przy czym to pierwsze awansowało o 46 miejsc na 33, a drugie o 40 miejsc, na 115.

W badaniu wskazano również, że koszty życia w USA będą "istotną kwestią" w roku 2024, a siedem amerykańskich miast znajdzie się w pierwszej dwudziestce rankingu.

- Presja inflacyjna może spowodować, że część obcokrajowców wstrzyma się z przyjęciem stanowiska w niektórych kosztownych pod względem utrzymania miastach i obszarach metropolitalnych w USA - powiedział dla CNN Vince Cordova, partner i lider ds. doradztwa w zakresie mobilności w Mercer USA. - Dlatego uważamy, że pracodawcy powinni otwarcie udostępniać potencjalnym pracownikom informacje na temat kosztów utrzymania i wynagrodzeń netto, aby mogli lepiej zrozumieć skutki finansowe przeniesienia się do Stanów Zjednoczonych i podjąć w pełni świadomą decyzję o dalszej karierze - wskazuje Cordova.

Miastami z najniższymi kosztami życia były Islamabad w Pakistanie oraz Lagos i Abudża w Nigerii. Zauważono jednak, że jest to częściowo spowodowane "deprecjacją waluty".