Eksperci już szacują straty, jakie może wywołać huragan Milton. Według analityków z Wall Street w najczarniejszym scenariuszu szkody mogą wynieść nawet 175 miliardów dolarów. Podsumowanie kosztów kataklizmu przygotowała Paula Praszkiewicz z TVN24 BiS.
Mieszkańcy Florydy chronią się przed huraganem Milton i chociaż zabezpieczano się przed tym kataklizmem, najprawdopodobniej najgorszym od 100 lat, to eksperci już szacują straty. Według amerykańskich analityków z Wall Street huragan Milton może spowodować szkody o łącznej wartości ponad 50 miliardów dolarów i to w "optymistycznym" scenariuszu, a w najczarniejszym nawet przeszło 175 miliardów dolarów.
Koszty katastrof naturalnych
Floryda, Karolina Północna, Karolina Południowa i Georgia, które nawiedził niedawno huragan Helen, muszą mierzyć się ze stratami spowodowanymi właśnie przez tę klęskę. Ubezpieczyciele wskazują, że tylko w nieruchomościach chodzi o łączną kwotę przeszło 47 miliardów dolarów.
Dla porównania huragan Katrina, który uderzył w Zatokę Meksykańską w 2005 roku i został uznany za najbardziej śmiercionośny i niszczycielski w historii Stanów Zjednoczonych, spowodował straty głównie w Nowym Orleanie, w Luizjanie na łączną kwotę przeszło 125 miliardów dolarów.
Wiele wskazuje na to, że pod kątem strat spowodowanych ekstremalną pogodą, którą przecież napędzają zmiany klimatyczne, dla Stanów Zjednoczonych to będzie najgorszy rok w historii. Wszystko dlatego, że już w sierpniu wyliczono, że w tym kraju była mowa o łącznej kwocie strat w wysokości 53 miliardów dolarów, a teraz po przejściu huraganu Helena i huraganu Milton te straty mogą być jeszcze kilka razy wyższe.
Jak to wygląda w skali globalnej, jak te koszty kształtują się w skali świata? W pierwszej połowie tego roku katastrofy naturalne kosztowały świat 120 miliardów dolarów, a w całym ubiegłym roku 280 miliardów dolarów. Dla porównania polski PKB rok temu wynosił około 800 miliardów dolarów.
Huragan Milton uderzył we Florydę
Huragan Milton, który dotarł do zachodnich wybrzeży Florydy, osłabł i spadł z trzeciej do pierwszej kategorii huraganów. Jak poinformowało w czwartek amerykańskie Narodowe Centrum Huraganów (NHC) maksymalna jego prędkość to obecnie 150 km/h.
Jak podaje agencja AP, w związku z przejściem huraganu ponad 2 miliony Amerykanów pozbawionych jest prądu. Linie lotnicze w środę odwołały ok. 1900 lotów. Ponad 60 proc. stacji benzynowych w Tampie i St. Petersburg nie miało benzyny.
Jako huragan trzeciej kategorii Milton uderzył we Florydę w środę wieczorem czasu lokalnego, przynosząc wiatr o prędkości ponad 195 km/h., groźne tornada i zagrożenie powodziami. Poziom wody w Zatoce Meksykańskiej wzrósł w pobliżu Sarasoty o ponad 2,4 metra.
Milton czerpał siłę z niezwykle ciepłych wód Zatoki Meksykańskiej, dwukrotnie osiągając status huraganu piątej kategorii. Miał maksymalną stałą prędkość wiatru blisko 330 km/h.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/CRISTOBAL HERRERA-ULASHKEVICH